Źle się dzieje w Zabrzu. "Tak się nie da pracować"

WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Lukas Podolski
WP SportoweFakty / Kuba Duda / Na zdjęciu: Lukas Podolski

Górnik Zabrze zmaga się z wieloma problemami, o czym głośno mówi Lukas Podolski. Były mistrz świata w Canal+ Sport znowu uderzył w ludzi, którzy odpowiadają za klub. - Tak się nie da pracować - przyznał.

[tag=559]

Górnik Zabrze[/tag] po przerwie zimowej prezentuje dobrą formę. Kilka zwycięstw sprawiło, że drużynie z Górnego Śląska nie grozi spadek. Pojawiła się nawet szansa, aby powalczyć o europejskie puchary, ale w miniony poniedziałek drużyna Jana Urbana skomplikowała swoją sytuację, przegrywając z Legią Warszawa 1:3.

Po meczu przed kamerą Canal+ Sport stanął Lukas Podolski. Słynny piłkarz po raz kolejny wypowiedział się na temat tego, jak działa Górnik. Klub od dawna funkcjonuje bez prezesa i dyrektora sportowego, a ostatnio głośno było o zaległościach finansowych wobec piłkarzy.

- Jak widać, umiemy grać, gdy walczymy o utrzymanie, bo jak mamy szansę wyskoczyć gdzieś wyżej, to wychodzimy na mecz bez energii i emocji. Nie ma co ukrywać, że gramy dobry sezon. Nie ma wypłat, gramy praktycznie cały sezon bez prezesa i dyrektora sportowego. Bardziej się martwię nie o ten, a o przyszły sezon, bo wielu piłkarzy jest niezadowolonych i nie mają kontraktów. Ja mogę usiąść i z nimi pogadać, ale nie mam prawa niczego podpisać. Jesteśmy gdzieś na górze, można wszystko ustawiać na kolejny sezon, ale to jak u nas wygląda, to nie jest profesjonalne. Mam nadzieję, że to się jakoś zmieni, bo tak się nie da pracować - przyznał "Poldi".

ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwyceni po awansie na Euro 2024! Doceniają osiągnięcie kadry

Nie jest tajemnicą, że Górnikiem od lat rządzi prezydent miasta. W najbliższy weekend mamy wybory samorządowe, w których o kolejną kadencję walczy Małgorzata Mańka-Szulik. Podolski liczy na to, że 7 kwietnia dojdzie do ważnej zmiany.

- To będzie ważna data. Zmiany są potrzebne. Mam do tego inne podejście, bo grałem w wielkich klubach i to jest normalne, że jest zarząd, dyrektor, ludzie, którzy znają się na piłce. Nie wiem, czy w Polsce to jest normalne, czy może ja mam inne oczekiwania, ale klub nie powinien tak funkcjonować. 7 kwietnia zobaczymy, co się wydarzy. Mam nadzieję, że coś się zmieni dla dobra Górnika - powiedział.

Górnik Zabrze na osiem kolejek przed końcem zajmuje siódme miejsce w PKO Ekstraklasie. Przewaga nad strefą spadkową to aż piętnaście punktów, a strata do trzeciego Rakowa Częstochowa wynosi sześć punktów.

"On nie gra jak Polak". Zachwyty nad 17-latkiem >>
Kosta Runjaić: To był jeden z kluczy do zwycięstwa >>

Komentarze (2)
avatar
swan
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wczoraj jak na dłoni było widać ,że w Górniku brakuje kasy.Poldi zszedł z boiska nie chcąc brać czynnego udziału w "zarabianiu" pieniędzy i się zaczęło. 
avatar
Robertus Kolakowski
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Struktury w piłce nożnej często są z lat 80-tych. Niestety