W wielkanocną niedzielę Olympique Marsylia na własnym stadionie uległ Paris Saint-Germain 0:2. Jednak po ostatnim gwizdku sędziego więcej niż o wyniku mówiło się o zachowaniu Kylian Mbappe. Francuski piłkarz w 65. minucie opuścił boisko, a zmienił go późniejszy zdobywca bramki Goncalo Ramos.
Ta decyzja trenera Luisa Enrique nie spodobała się Mbappe. Po spotkaniu w mediach społecznościowych zaczęły krążyć pogłoski, że po zejściu Mbappe miał powiedzieć "sukin***" w stronę trenera. Dziennikarze twierdzą, że te słowa wyczytali z ruchu warg napastnika.
Francuskie media poświęcają sporo miejsca tej sytuacji. Do sprawy odniósł się sam Luis Enrique, który uciął wszelkie spekulacje podczas wtorkowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: Polacy zachwyceni po awansie na Euro 2024! Doceniają osiągnięcie kadry
- Ciekawe jest wszystko, co generują wiadomości będące kłamstwem. Ktoś wymyślił obelgę i pojawiają się wszelkiego rodzaju spekulacje - powiedział trener mistrzów Francji. Nie ma zatem mowy o skandalu.
- Po meczach jestem zmęczony i nie zwracam na to uwagi. Jestem z Kyliana Mbappe bardzo zadowolony, zachowuje się dobrze - dodał szkoleniowiec Paris Saint-Germain.
Już wcześniej "Le Parisien" informował, że słowa Mbappe wcale nie musiały być skierowane w stronę trenera. Równie dobrze mógł być zdenerwowany na miejscowych kibiców, którzy go wygwizdali lub na pogodę, bo w trakcie meczu padał obfity deszcz.
Czytaj także:
Korona robi bardzo dużo, by spaść z Ekstraklasy. "Nie tak się walczy o życie"
Kolejny klub nie przyjmie kibiców Wisły. Jarosław Królewski oburzony
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)