Korona robi bardzo dużo, by spaść z Ekstraklasy. "Nie tak się walczy o życie"

PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Po przegranej w Łodzi Korona Kielce znalazła się w strefie spadkowej
PAP / Marian Zubrzycki / Na zdjęciu: Po przegranej w Łodzi Korona Kielce znalazła się w strefie spadkowej

Korona Kielce robi naprawdę dużo, by pożegnać się z Ekstraklasą. Po przegranej z Widzewem Łódź drużyna znalazła się w strefie spadkowej. - Nie tak walczy się o życie - powiedział Miłosz Trojak.

Trener Kamil Kuzera mówił przed meczem z Widzewem Łódź, że nadchodzi czas oceny pracy. Odnosił się do siebie, ale i zawodników. Korona Kielce grała w niedzielę w Łodzi mecz o życie. Wiedziała, że Puszcza Niepołomice zdobyła punkt i zepchnęła żółto-czerwonych do strefy spadkowej.

Jednak na boisku dominował jeden zespół i bynajmniej nie była to Korona. Widzew grał w piłkę, stwarzał kolejne sytuacje, momentami wręcz się bawił. A Korona? Zawodnicy byli non stop spóźnieni, nie było po nich widać werwy, raczej jakiegoś rodzaju blokadę.

- Byliśmy słabszym jakościowo zespołem, popełniliśmy za dużo błędów, nie byliśmy odpowiedzialni za piłkę. Nikt nam nie może zarzucić, że nie chcieliśmy, ale za samo to nikt punktów nie daje. Musimy wziąć się w garść, bo jeśli tak dalej pójdzie, to droga jest tylko jedna - mówił po meczu Bartosz Kwiecień.

Wspomniana droga prowadzi do pierwszej ligi. Na osiem kolejek przed końcem Korona znalazła się pod kreską i traci punkt do Puszczy.

ZOBACZ WIDEO: Ależ słowa o Polaku. "Grał artystycznie. To piłkarz z innej gliny"

Trójka beniaminków w tym sezonie gra tak słabo, że sporym wyczynem byłby spadek z ligi jakiejkolwiek innej drużyny. Korona jednak robi wszystko, żeby w kolejnym sezonie jeździć na wyjazdy do Opola i Niecieczy, a nie do Poznania czy Wrocławia.

- Nie mam pojęcia, co się dzieje, bo na treningach wygląda to zupełnie inaczej. Przychodzi mecz i nie wiem, czy to ciśnienie nas tak przytłacza? Przegraliśmy zasłużenie, byliśmy gorszą drużyną. Nie tak to powinno wyglądać. Nie tak walczy się o utrzymanie, nie tak walczy się o życie. Zostało nam osiem meczów i nie możemy tak dalej grać - komentował Miłosz Trojak.

Prezes Łukasz Jabłoński daleki jest od zwalniania trenera Kuzery, choć kibice w mediach społecznościowych wywierają na nim coraz większą presję.

Terminarz Korony do końca sezonu prezentuje się następująco: Stal Mielec (dom), Warta Poznań (wyjazd), Radomiak Radom (dom), Puszcza Niepołomice (wyjazd), Piast Gliwice (dom), Jagiellonia Białystok (wyjazd), Ruch Chorzów (dom), Lech Poznań (wyjazd).

Zostały dwa bardzo wymagające wyjazdy do Białegostoku i Poznania, ale poza tym mecze z drużynami, które teoretycznie powinny być w zasięgu Korony. Przede wszystkim dwa spotkania (Puszcza, Ruch) mogą decydować o utrzymaniu (bądź nie) w lidze.

CZYTAJ TAKŻE:
Show Frana Alvareza i cudowny gol młodzieżowca. Widzew zgarnia wszystko [WIDEO]
Samokrytyka Daniela Myśliwca po wygranym meczu. "Najwięcej błędów wymieniłbym u siebie"

Komentarze (5)
avatar
Chiswick
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kuzera to bardzo słaby trener tam nie ma pomysłu jak jest słabo to nie ma zmiany systemu a ten ręcznik w bramce to broni tak jak wygląb 
avatar
Chiswick
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kuzera to bardzo słaby trener tam nie ma pomysłu jak jest słabo to nie ma zmiany systemu a ten ręcznik w bramce to broni tak jak wygląb 
avatar
Jagafan !
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak by co się stało to my wszyscy z Korony pójdziemy do legii - już dogadane 
avatar
slr
2.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na horyzoncie I liga ale jak to w piłce bywa się załatwi. Nie na darmo wiele firm w Kielcach pracuje na tych pożal się Boże kopaczy.