Podczas ostatniego meczu reprezentacji Gruzji Otar Kakabadze wykorzystał decydujący rzut karny, co pozwoliło uzyskać historyczny awans na tegoroczne mistrzostwa Europy.
W Cracovii w obecnym sezonie nie miał jednak - jak dotąd - żadnej zdobytej bramki, ale to zmieniło się w piątkowe późne popołudnie.
Dani Ramirez zanotował kompromitującą stratę na własnej połowie, Kakabadze przejął piłkę i oddał mocny strzał z około 25 metrów. Stojący w bramce Dawid Arndt nie dał rady tego obronić. Natomiast tutaj winny jest jeden i jest nim Ramirez.
Hiszpan kilka minut wcześniej wykorzystał rzut karny i doprowadził do wyrównania, ale bardzo szybko przeszedł drogę od bohatera do antybohatera.
Dla Kakabadze był to pierwszy gol w tym sezonie, a szósty łącznie w barwach Cracovii.
Zobacz trafienie Kakabadze w meczu z ŁKS-em:
CZYTAJ TAKŻE:
Probierz może złapać się za głowę. Tego o naszej grupie na Euro 2024 nie wiedziałeś
Ambitne plany nowego właściciela Arki Gdynia: Ekstraklasa i nowa baza treningowa
[b]
[/b]