Były zawodnik Zagłębia Lubin odszedł z klubu latem 2022 roku, gdy przeniósł się do RC Lens. We Francji spędził rok, w trakcie którego nawet łapał pojedyncze minuty, ale po dwunastu miesiącach odszedł na wypożyczenie w poszukiwaniu jeszcze większej liczby występów.
Od sierpnia poprzedniego roku występuje w barwach Hamburgear SV, gdzie w drugiej Bundeslidze może liczyć na więcej meczów. Jednak nie poprawiły się jego liczby, ale wreszcie, szóstego dnia kwietnia, zanotował swoją pierwszą bramkę na niemieckiej ziemi.
W rywalizacji HSV z 1.FC Kaiserslautern Łukasz Poręba trafił do siatki w 61. minucie i jak się potem okazało, był to kluczowy gol dla całych losów spotkania. Poręba dał swojej drużynie prowadzenie 2:1 i takim też wynikiem zakończyła się ta rywalizacja.
Zatem polskie starcie na zapleczu Bundesligi zakończyło się jego wygraną. Dlaczego polskie? Bo przecież po drugiej stronie grał Tymoteusz Puchacz, który zaledwie kilka dni wcześniej wraz ze swoją ekipą awansował do finału Pucharu Niemiec.
Natomiast dla ekipy z Hamburga bardzo istotne jest regularne punktowanie, bo jej celem jest zakwalifikowanie się do baraży o awans do niemieckiej elity. Obecnie różnice punktowe w walce o trzecie miejsce są niewielkie.
Czytaj też:
Bednarek powinien brać z niego przykład?
Popis Man City, koncert De Bruyne
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie gra już w piłkę, ale dalej jest o nim głośno