Zespół trenera Mauricio Pochettino w czwartek w nieprawdopodobnych okolicznościach odwrócił losy spotkania z Manchesterem United zdobywając gola na 3:3 w setnej, a wychodząc na prowadzenie w sto pierwszej minucie. Oba trafienia były dziełem Cole'a Palmera. To miał być krok ku temu, by gonić Czerwone Diabły zajmujące aktualnie szóstą lokatę w tabeli Premier League.
- Najważniejszą rzeczą - zanim porozmawiamy o taktyce - jest to, aby wyjść na mecz z dobrą energią i dobrym nastawieniem. Jestem bardzo szczęśliwy, nie tylko z powodu trzech punktów czy tego, że nasz występ był lepszy niż Manchesteru United, ale myślę, że to był mój pierwszy raz tutaj na Stamford Bridge, kiedy zacząłem czuć więź z fanami. Przed nami dziewięć spotkań (w tym dwa zaległe - przyp. red.). Jeśli je wygramy, będziemy w Europie. Ale na razie przed nami Sheffield - studził nastroje szkoleniowiec The Blues.
Jego drużyna dobrze weszła w mecz z ostatnią drużyną tabeli. W 11. minucie objęła prowadzenie. Z rzutu rożnego Connor Callagher dośrodkował prosto na nogę niepilnowanego na jedenastym metrze Thiago Silvy, a Brazylijczyk dał prowadzenie londyńczykom.
ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery
W 32. minucie gospodarze zdołali wyrównać. Jayden Bogle dostał świetne podanie od Gustavo Hamera pomiędzy obrońcami i - pilnując pozycji spalonej - uciekł rywalom i strzałem z ostrego kąta pokonał Djordje Petrovicia.
Niemal idealnie w połowie drugiej części gry goście znów wygrywali. Bramkę na 2:1 dla Chelsea zdobył Noni Madueke po tym, jak na prawą stronę podał mu Palmer, a 22-latek zszedł do środka na lewą nogę i po przekroczeniu narożnika pola karnego uderzył mocno, tuż pod poprzeczkę bramki Ivo Grbicia.
Tego prowadzenia ekipa z niebieskiej części stolicy nie potrafiła dowieźć do końcowego gwizdka. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Po długiej piłce zagranej z własnej połowy w pole karne rywali, gracze Sheffield wymienili kilka podań wokół szesnastki szukając dośrodkowania. Finalnie głową w pole karne zagrał Gustavo Hamer, przedłużył Cameron Archer, a do siatki trafił Oliver McBurnie.
Sytuacja Sheffield United niewiele się poprawiła, bo do bezpiecznej strefy zespół Chrisa Wildera traci aż osiem punktów, ale punkt z Chelsea zawsze cieszy. A drużyna z Londynu ma czego żałować. W marcu przytrafiły się remisowe wpadki (też w stosunku 2:2) z Burnley i Brentford, a teraz kolejna strata oczek z outsiderem.
W piątek The Blues zagrają u siebie z Evertonem w 33. serii gier. Dzień później Sheffield pojedzie do wspominanego Brentfordu.
Sheffield United - Chelsea FC 2:2 (1:1)
0:1 - Thiago Silva 11'
1:1 - Jayden Bogle 32'
1:2 - Noni Madueke 66'
2:2 - Oliver McBurnie 90+3'
Sędziował: Robert Jones.
Żółte kartki: Brereton, Robinson, Arblaster, Ahmedhodzić (Sheffield) - Chalobah, Cucurella (Chelsea).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Manchester City | 38 | 28 | 7 | 3 | 96:34 | 91 |
2 | Arsenal FC | 38 | 28 | 5 | 5 | 91:29 | 89 |
3 | Liverpool FC | 38 | 24 | 10 | 4 | 86:41 | 82 |
4 | Aston Villa | 38 | 20 | 8 | 10 | 76:61 | 68 |
5 | Tottenham Hotspur | 38 | 20 | 6 | 12 | 74:61 | 66 |
6 | Chelsea FC | 38 | 18 | 9 | 11 | 77:63 | 63 |
7 | Newcastle United | 38 | 19 | 5 | 14 | 86:62 | 62 |
8 | Manchester United | 38 | 18 | 6 | 14 | 57:58 | 60 |
9 | West Ham United | 38 | 14 | 10 | 14 | 60:74 | 52 |
10 | Crystal Palace | 38 | 14 | 9 | 15 | 57:57 | 51 |
11 | AFC Bournemouth | 38 | 13 | 9 | 16 | 54:67 | 48 |
12 | Fulham FC | 38 | 13 | 8 | 17 | 55:61 | 47 |
13 | Brighton and Hove Albion | 38 | 12 | 11 | 15 | 55:63 | 47 |
14 | Wolverhampton Wanderers | 38 | 13 | 7 | 18 | 50:65 | 46 |
15 | Everton | 38 | 13 | 9 | 16 | 40:51 | 42 |
16 | Brentford FC | 38 | 10 | 9 | 19 | 56:65 | 39 |
17 | Nottingham Forest | 38 | 9 | 9 | 20 | 49:67 | 36 |
18 | Luton Town | 38 | 6 | 7 | 25 | 51:85 | 25 |
19 | Burnley FC | 38 | 5 | 9 | 24 | 41:78 | 24 |
20 | Sheffield United | 38 | 3 | 7 | 28 | 35:104 | 16 |
Sprawdź również: Nazwali go "słabym ogniwem". Anglicy podzieleni ws. występu Modera