Hiszpanie piszą o Lewandowskim. Nie mają wątpliwości ws. Polaka

Legia potwierdza. Kosta Runjaić zwolniony!

Ćwierćfinałowe starcie Ligi Mistrzów pomiędzy Paris Saint-Germain i FC Barceloną zapowiada się niezwykle emocjonująco. Dla paryżan odpadnięcie z rozgrywek będzie gigantycznym rozczarowaniem. Francuski klub co roku celuje w triumf w najbardziej prestiżowych europejskich rozgrywkach. Z kolei dla Barcelony awans do półfinału byłby sposobem na podreperowaniem budżetu.

Katalońskie media żyją meczem z PSG. Według "Mundo Deportivo" kluczowa w Paryżu będzie dyspozycja dwóch zawodników. Jednym z nich jest Ronald Araujo, który jest najszybszym zawodnikiem Barcy. To bardzo ważne, bo katalońskiej defensywie trudno będzie powstrzymać szybkiego niczym sprinter Kyliana Mbappe.

Drugim zawodnikiem, od którego ma dużo zależeć jest Robert Lewandowski. "Polak pokonał już paryski klub w finale Ligi Mistrzów w 2020 roku, grając dla Bayernu. Lewandowski będzie świetnym ofensywnym odniesieniem Barcy. Spróbuje wykorzystać pozytywne doświadczenia z poprzednich meczów z PSG, aby poprowadzić Barcę o półfinału, w którym nie grała od 2020 roku" - czytamy w "MD".

ZOBACZ WIDEO: Co dalej ze Szczęsnym? "Lewy" szczerze o jego końcu kariery

Przypomniano też, że Lewandowski jest jednym z dwóch zawodników Barcy, który w przeszłości strzelił gola PSG. Drugim jest Sergi Roberto.

Przypomniano, że Lewandowski grał przeciwko PSG także jako zawodnik Borussii Dortmund w sezonie 2010/2011. W pięciu meczach jego zespołu odniosły z paryżanami dwa zwycięstwa, dwukrotnie remisowały i raz przegrały.

Do tego Lewandowski w ostatnich tygodniach zaliczył wzrost formy. Polak strzelił też dwa gole w meczach 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko SSC Napoli.

Mecz pomiędzy Paris Saint-Germain i FC Barceloną rozegrany zostanie 10 kwietnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 21:00. Transmisja w Polsacie Sport Premium, a tekstowa relacja dostępna będzie w portalu WP SportoweFakty.

Czytaj także:
"Jestem wielkim fanem Tuchela". Arteta zaskoczył przed meczem z Bayernem
Luis Enrique podgrzał atmosferę. "To ja bardziej reprezentuję styl Barcelony niż Xavi"

Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)