W pierwszej części sobotniej rywalizacji Rafał Makowski świetnie współpracował z klubowymi kolegami. Najpierw środkowy pomocnik asystował przy trafieniu Jaroslava Navratila, a potem obsłużył również Jasmina Mesanovicia.
W 30. minucie gola kontaktowego z rzutu karnego strzelił Matija Ljujić, natomiast radość przyjezdnych nie zbyt trwała długo. Po chwili trzeci cios wyprowadził zawodnik Kisvardy Bernardo Matić. W drugiej połowie gospodarze postawili kropkę nad "i".
Makowski kolejny raz błysnął w 54. minucie spotkania. Polak był naciskany przez rywali i zdołał oddać efektowne uderzenie z dużej odległości. Bramkarz Ujpestu nawet nie ruszył się z miejsca, bo w tej sytuacji nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. Po strzale wychowanka Legii Warszawa nie było czego zbierać.
Kisvarda wygrała 4:1 z sąsiadującym tabeli Ujpestem i nadal potrzebuje 10 punktów, by wydostać się ze strefy spadkowej ligi węgierskiej. Makowski zaprezentował się fantastycznie. 27-latek zdobył premierową bramkę w tym sezonie, w swoim dorobku ma także cztery asysty.
Kisvarda FC - Ujpest Budapeszt 4:1 (3:1)
1:0 - Jaroslav Navratil 8'
2:0 - Jasmin Mesanović 17'
2:1 - Matija Ljujić (k.) 30'
3:1 - Bernardo Matić 39'
4:1 - Rafał Makowski 54'
Czytaj więcej:
Tak grają bez "Lewego". Sygnał dla fanów Barcelony
Jagiellonia wchodzi w kluczowy etap sezonu. "Presja jest przywilejem"