W ostatnim meczu Raków zremisował u siebie z Legią 1:1, ratując remis pod koniec spotkania dzięki bramce Crnaca.
Od kilku tygodni w Częstochowie mówi się o możliwej zmianie trenera, ale Michał Świerczewski, właściciel klubu, po raz kolejny zaufał Dawidowi Szwardze, który dzięki temu utrzymał (na razie) stanowisko.
O ile jednak nie wiadomo jak długo Szwarga pozostanie w klubie, o tyle wiele wskazuje na to, że z Częstochowy szybko nie wyjedzie Fran Tudor. Chorwat to jeden z filarów Rakowa, w poprzednim sezonie został wybrany obrońcą sezonu Ekstraklasy.
Od dłuższego czasu mówi się o tym, że Tudorem interesują się kluby z Niemiec i z amerykańsko-kanadyjskiej MLS. Choć Raków jest solidnie zabezpieczony długim kontraktem Chorwata (do lata 2027), to z naszych informacji wynika, że poczyniono jeszcze dodatkowe kroki.
Otóż w kuluarach słyszymy, że wkrótce Tudor ma podpisać nową umowę. Długość kontraktu miałaby pozostać bez zmian, natomiast warunki miałby lepsze niż zagwarantowane w obecnej umowie. Jeśli te informacje się potwierdzą, to będzie to gest Rakowa w kierunku jednego ze swoich najlepszych piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO: "Nie wyobrażam sobie tego". Lewandowski wprost o polskim szkoleniu
Tudor występuje w Rakowie od stycznia 2020 roku i pomógł sięgnąć po wszystkie trofea jakie zdobył klub z Częstochowy, czyli mistrzostwo Polski, dwa Puchary Polski i dwa Superpuchary. W tym sezonie Chorwat rozegrał 39 meczów we wszystkich rozgrywkach, w których zdobył 2 gole i zaliczył 7 asyst.
Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty