Sergiusz Prusak (bramkarz Floty): Wiedzieliśmy, że tutaj jest bardzo trudny teren. Kibice zawsze bardzo gorąco dopingują swoją drużynę i nikt do tej pory tu nie wygrał. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudny mecz. Żałujemy straconej bramki w pierwszej połowie, gdyby nie ona, to spotkanie mogłoby się potoczyć całkiem inaczej. Szkoda punktów, ale Sandecja dzisiaj zasługiwała na zwycięstwo.
Jano Frohlich (kapitan Sandecji): Zdawaliśmy sobie sprawę, że Flota jest bardzo trudnym przeciwnikiem pod względem fizycznym. W drugiej połowie już brakowało nam sił, ale bramka strzelona w pierwszej połowie dała nam komfort gry.
Dariusz Zawadzki (Sandecja): Drużyna Floty jest rywalem bardzo ciężkim, preferują siłowy futbol. Dało się to zauważyć chociażby w brutalnych przewinieniach piłkarzy z nad morza. Stąd też sędzia w drugiej połowie musiał usunąć zawodnika ze Świnoujścia z boiska. Skończyło się szczęśliwie. Na zwycięstwo w pełni zasługujemy, byliśmy zespołem po prostu lepszym.