"Przesada". We Włoszech wrze po decyzji Marciniaka

Getty Images / Giuseppe Maffia / Szymon Marciniak podczas meczu Roma - Milan
Getty Images / Giuseppe Maffia / Szymon Marciniak podczas meczu Roma - Milan

Szymon Marciniak trafił pod lupę włoskich mediów. Wszystko po tym, jak pokazał czerwoną kartkę w czwartkowym ćwierćfinale Ligi Europy AS Roma - AC Milan (2:1). Niektórzy byli wprost oburzeni jego decyzją.

W tym artykule dowiesz się o:

AS Roma dobrze weszła w mecz i szybko uzyskała dwubramkową przewagę. W 31. minucie nastroje się zmieniły, bowiem za bezmyślny faul na Rafaelu Leao czerwony kartonik zobaczył Zeki Celik.

Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> AS Roma nie dała szans rywalom w hicie Ligi Europy. Szymon Marciniak pokazał czerwoną kartkę

Piłkarz rzymian specjalnie nawet nie protestował. Zaatakował rywala wyprostowaną nogą od tyłu. Co ciekawe, media we Włoszech nie zgadzają się decyzją Szymona Marciniaka.

"To nieoczekiwana decyzja, biorąc pod uwagę postawę Marciniaka do tego momentu. Czerwona kartka dla Celika to przesada" - można przeczytać w "Corriere dello Sport".

ZOBACZ WIDEO: Takie gole nie zdarzają się często. Przepiękne trafienie

Dziennikarze tłumaczą to faktem, że noga Celika była tuż nad ziemią i "ledwo dotknęła pięty Leao". Dodatkowo Marciniak wcześniej nie pokazał żadnej kartki - a według dziennika - mógł i powinien to zrobić, dlatego czerwoną kartkę gracza Romy nazywają błędem.

"Marciniak bohaterem ćwierćfinału Roma - Milan" - tak z kolei opisano pracę polskiego arbitra w serwisie Football Italia. Dodano, że zajął "centralne miejsce" w pierwszej połowie tego starcia "podejmując pewne kontrowersyjne decyzje".

Tutaj nie ma aż tak mocnych słów na temat czerwonej kartki. Decyzję o jej pokazaniu nazywa się subiektywną.

Pod lupę pracę Marciniaka wzięli też dziennikarze "La Gazetta dello Sport". Polaka określono jako sędziego kompetentnego, który nie pozwala, żeby mecz wymknął mu się spod kontroli. Zwłaszcza taki, generujący duże napięcie. "Nawet jeśli w pewnych okolicznościach spotyka się z protestami obu stron" - można przeczytać.

Takich momentów w pierwszej połowie meczu w Rzymie "LGDS" wyliczyło cztery - w tym oczywiście sytuację z czerwoną kartką Celika. "Leao stracił równowagę, a Celik powalił go interwencją wślizgiem, w którym było widać celowość i nieostrożność" - opisano.

Rzymianie pomimo gry w osłabieniu dowieźli zwycięstwo do końca, pieczętując awans do półfinału Ligi Europy. Dodajmy, że w pierwszym meczu wygrali w Mediolanie 1:0. W półfinale tych rozgrywek AS Roma zagra z nowym mistrzem Niemiec, Bayerem 04 Leverkusen. Pierwsze spotkanie już 2 maja.

Zobacz także:
Cash uratował awans, ale nie wszystkich zachwycił. Zobacz oceny
Świetne informacje o Szczęsnym. Przekazał je trener Juventusu

Komentarze (9)
avatar
KotEnio
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
nie widzialem akcji ale jesli wszedl w nogi zawodnika od tylu i go powalil trafijajac w nogi to czerwona kartka jest ok ! 
avatar
Zgredek6
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Identycznie jak w przypadku Barcelony i PSG. Takie są wytyczne FIFA. W sytuacji gdy piłkarz znajduje się w pozycji, że między nim a bramkarzem nie ma innego zawodnika drużyny przeciwnej jest cz Czytaj całość
avatar
jotwu
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
W krótkich majtach z gwizdkiem staje się bohaterem narodowym.Wyluzujcie.Ile można o tym pisać. 
avatar
Szczery do ......
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Nie było meczu poza granicami Polski a ktory prowadził Marciniak by nie było tak wiele kontrowersyjnych i po prostu błędnych decyzji . Papierowy gwiazdor . Dick trafnie napisał . VAR mu bardzo Czytaj całość
avatar
dick harpet
19.04.2024
Zgłoś do moderacji
3
4
Odpowiedz
Ten typ nigdy nie powinien sędziować żadnych meczów jego błędy i parcie na szkło wypaczają wyniki wielu spotkań jeden var mu przeszkadza