Żałoba w Arsenalu. Nie żyje legenda

Menadżer Arsenalu czeka na jego powrót. Kiwior będzie miał jeszcze trudniej

Przygoda Sir Chipsa Keswicka z Arsenalem FC rozpoczęła się już w 2005 roku. Ten od najmłodszych lat był kibicem tego klubu i próbował nawet swoich sił w piłce nożnej, ale nie udało mu się zrobić wielkiej kariery. Stąd też postanowił zostać biznesmenem.

W 2018 roku zmarł Peter Hill-Wood, który przez 31 lat był prezesem Arsenalu. To właśnie on załatwił miejsce Keswickowi w zarządzie klubu, a ten zastąpił go na wspomnianym stanowisku w 2013 r.

Podczas siedmioletniej kadencji Keswicka jako prezesa Arsenalu klub czterokrotnie wygrywał Puchar i Superpuchar Anglii. Były to jednak jedyne sukcesy Kanonierów pod jego wodzą. W 2020 roku 84-latek odszedł na emeryturę.

Były prezes Arsenalu zmarł w środę, 17 kwietnia 2024 roku. W tym samym dniu dobiegła również końca przygoda londyńskiego klubu w tegorocznej edycji elitarnej Ligi Mistrzów.

"Wszystkim w Arsenalu, którzy go znali, będzie bardzo brakować Sir Chipsa. Składamy nasze najgłębsze kondolencje jego żonie Lady Sarah i ich dzieciom: Davidowi, Tobiasowi i Adamowi" - brzmi komunikat klubu, który opublikowano w piątek.