Dudek otwarcie, dlaczego Lewandowski przestał strzelać

PAP / FOTON / Na zdjęciu: Od lewej: Robert Lewandowski, Jerzy Dudek.
PAP / FOTON / Na zdjęciu: Od lewej: Robert Lewandowski, Jerzy Dudek.

W niedzielę byliśmy świadkami ostatniego w bieżącym sezonie El Clasico. Real Madryt pokonał 3:2 FC Barcelonę. Robert Lewandowski nie odegrał w tym spotkaniu znaczącej roli. W rozmowie z "Super Expressem" w jego obronie staje Jerzy Dudek.

To z pewnością nie był udany wieczór dla piłkarzy, sztabu szkoleniowego i kibiców FC Barcelony. Aby mieć jeszcze szanse na jakąkolwiek walkę o mistrzowski tytuł, Blaugrana musiała pokonać obecnego lidera tabeli La Liga Real Madryt.

Podopieczni Xaviego byli bardzo zmotywowani, aby tego dokonać. Już w szóstej minucie gry obecni mistrzowie Hiszpanii zdobyli pierwszą bramkę. Jej autorem był Andreas Christensen. Po nieco ponad 10 minutach gry z rzutu karnego wyrównał Vinicius Jr.

Kolejne bramki wpadały dopiero pod koniec drugiej połowy. Najpierw strzelił wchodzący z ławki Fermin Lopez, a po 4 minutach odpowiedział Lucas Vazquez. Wynik ustalił Jude Bellingham w doliczonym czasie gry. Tym samym Real jest już niemal pewny mistrzostwa. Na sześć kolejek przed końcem ma 11 punktów przewagi nad drugą FC Barceloną.

W niedzielnym El Clasico Robert Lewandowski spędził na boisku 64. minuty. To zdecydowanie nie był dzień kapitana reprezentacji Polski. 35-latek nie odegrał znaczącej roli na boisku. Jeden z hiszpańskich portali ocenił jego występ na 0. W obronie napastnika stanął były bramkarz kadry Jerzy Dudek.

ZOBACZ WIDEO: To będzie robił Neymar po zakończeniu kariery? Ależ forma

Zdaniem byłego reprezentanta Polski "Lewy" nie mógł liczyć na wsparcie kolegów z drużyny. W Madrycie, ale także we wcześniejszych spotkaniach. Były bramkarz ma pewną teorię.

- W ostatnich meczach moją uwagę zwróciło to, że partnerzy go nie zauważają. Nie podają mu piłki, gdy mają taką możliwość. Taki Lamine Yamal robił przewagę, grał fantastycznie, podobnie zresztą, jak z PSG. Raphinha także był wyróżniającym się graczem. Widać, że złapał formę. Jednak, gdy dochodzą do pozycji, w której trzeba podać, to rzadko wybierają Roberta - podkreślił Dudek.

- To wpływa na ocenę jego występu, że nie może dość do pozycji strzeleckiej. Mam wrażenie, że (Lewandowski - przyp. red.) jest drugą czy trzecią opcja do wyboru - powiedział Dudek w rozmowie z "Super Expressem".

Kolejne spotkania obu drużyn już niedługo. Real Madryt zagra w piątek 26 kwietnia, a jego rywalem będzie Real Sociedad. FC Barcelona wybiegnie na boisku trzy dni później i zmierzy się z ósmą w tabeli Valencią.

Zobacz także:
Anomalia. Lewandowski musi przełknąć gorzką pigułkę
Ależ wynik. Mecz Ekstraklasy w europejskiej czołówce!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty