Arkadiusz Milik bohaterem Juventusu. Wystarczyła mu minuta!

Getty Images / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik
Getty Images / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik był zmiennikiem w meczu Juventusu z Lazio. Wystarczyła mu minuta na strzelenie gola na miarę awansu do finału Pucharu Włoch. Bianconeri co prawda przegrali 1:2, ale to oni zagrają o trofeum dzięki zaliczce z pierwszego spotkania.

Po wyłonieniu mistrza Włoch, do zdobycia w calcio pozostało jeszcze drugie pod względem prestiżu trofeum. Bliżej awansu do finału Pucharu Włoch był Juventus FC, który w pierwszym meczu zagrał lepiej niż Lazio i przystąpił do rewanżu w Rzymie z przewagą 2:0. Droga do finału okazała się jednak trudna.

W podstawowym składzie Juventusu nie zobaczyliśmy Polaka. W meczach Pucharu Włoch miejsce Wojciecha Szczęsnego w bramce zajmuje tradycyjnie Mattia Perin. Arkadiusz Milik powrócił już do kadry Bianconerich po wyleczeniu urazu, jednak trener Massimiliano Allegri postawił w duecie atakujących na Dusana Vlahovicia oraz Federico Chiesę. Arkadiusz Milik poczekał na jego "pięć minut" na ławce rezerwowych.

Rewanż nabrał rumieńców dzięki bramce na 1:0 Lazio już w 12. minucie. Z pokonania Mattii Perina cieszył się Valentin Castellanos i przywrócił w Rzymie nadzieję na awans do finału. Napastnik łatwo przeskoczył Alexa Sandro po dośrodkowaniu Luisa Alberto z rzutu rożnego, oparł się na ramionach Brazylijczyka, a główkował tak dokładnie, że bramkarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem do siatki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla rzymian. Także Juventus miał w niej swoje szanse na gola, ale akurat gościom brakowało dokładności. Z dogodnych pozycji pudłowali Andrea Cambiaso oraz Dusan Vlahović, dlatego Juventus nie mógł czuć się pewny swego przed zmianą stron.

Walka o awans rozpoczęła się praktycznie od nowa w 49. minucie rewanżu. To wtedy padła bramka na 2:0 dla Lazio. Na Stadio Olimpico wybuchła ogromna radość, ponieważ całość strat z Turynu została odrobiona. Na pierwszoplanowego piłkarza wieczoru wyrastał Valentin Castellanos. Argentyńczyk dostał podanie od Luisa Alberto, który asystował po raz drugi, wziął na plecy Bremera i pokonał płaskim strzałem Mattię Perina.

Po drugim golu Valentina Castellanosa rozpoczął się nieatrakcyjny fragment meczu, w którym oba zespoły poświęciły dużą uwagę obronie, a z mniejszym zaangażowaniem zabierały się do atakowania.

Na przebudzenie było stać Juventus i to Massimiliano Allegri cieszył się z dokonania lepszej zmiany. To jego dubler Arkadiusz Milik strzelił w 83. minucie gola na 1:2, którzy przywrócił Bianconerich na prowadzenie w dwumeczu. Krótko po wejściu na boisko Polak wpakował piłkę z bliska do siatki Christosa Mandasa po wstrzeleniu innego zmiennika Timothy'ego Weaha. W takich okolicznościach padła bramka na miarę finału Pucharu Włoch, ponieważ Lazio nie odpowiedziało na nią już niczym  ciekawym.

Lazio - Juventus FC 2:1 (1:0)
1:0 - Valentin Castellanos 12'
2:0 - Valentin Castellanos 49'
2:1 - Arkadiusz Milik 83'

Pierwszy mecz: 0:2. Awans: Juventus

Składy:

Lazio: Christos Mandas - Alessio Romagnoli, Nicolo Casale, Mario Gila (46' Patric) - Elseid Hysaj, Matteo Guendouzi (85' Pedro Rodriguez), Danilo Cataldi (81' Nicolo Rovella), Adam Marusić - Felipe Anderson (61' Matias Vecino), Luis Alberto - Valentin Castellanos (81' Ciro Immobile)

Juventus: Mattia Perin - Danilo, Bremer, Alex Sandro - Andrea Cambiaso (70' Timothy Weah), Weston McKennie (82' Kenan Yildiz), Manuel Locatelli, Adrien Rabiot, Filip Kostić - Federico Chiesa (90' Carlos Alcaraz), Dusan Vlahović (82' Arkadiusz Milik)

Żółta kartka: Locatelli (Juventus)

Sędzia: Daniele Orsato

Czytaj także: Mogło dojść do sensacyjnego transferu Messiego? Namawiali go przez 10 dni
Czytaj także: Mourinho uderza we władze Romy. "Niewiele wiedzą o piłce"