Joselu został awaryjnie ściągnięty do Realu Madryt, gdy latem ubiegłego roku okazało się, że Karim Benzema podjął decyzję o odejściu do Arabii Saudyjskiej.
I trzeba przyznać, że spisuje się lepiej niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Co prawda były mecze, w których marnował sytuacje na potęgę, ale patrząc z perspektywy całego sezonu trudno mieć do niego pretensje (strzelił 13 goli w 43 spotkaniach).
Do Realu jest jednak tylko wypożyczony do końca obecnego sezonu. "Królewscy" stoją teraz przed ważną decyzją. Mogą go wykupić z Espanyolu za 1,5 miliona euro, ale nie wiadomo, czy się na to zdecydują, jeśli lada moment w Madrycie zjawi się Kylian Mbappe. A także Endrick, bo o nim również nie można zapominać.
ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski
Niemniej, Joselu po dobrym sezonie w zespole Carlo Ancelottiego zwrócił na siebie uwagę wielu klubów. Pod koniec marca pojawiło się zainteresowanie ze strony Manchesteru United, a teraz dziennik "Marca" twierdzi, że chętnie widziałyby go u siebie kluby z Arabii Saudyjskiej, choć konkretne nazwy nie padają.
Joselu jest emocjonalnie związany z Realem i najchętniej już teraz przedłużyłby kontrakt, jednak w tym momencie nic nie zależy od niego.
Rok temu do Arabii Saudyjskiej przeniósł się Benzema. Teraz na taki sam krok może zdecydować się Joselu, choć oczywiście nie będzie to aż tak rozdmuchane medialnie, jak w przypadku Francuza. Mówimy o napastniku z dużo niższej półki, choć w Madrycie bardzo szybko zyskał szacunek trenerów, kolegów z zespołu i kibiców.
CZYTAJ TAKŻE:
Będzie chętny? Ujawnił, ile Roma chce za Zalewskiego
Xavi poświęci Lewandowskiego? Sensacyjne informacje z Hiszpanii