Pochodzący z Rudy Śląskiej zawodnik właściwie nigdy nie zdołał przebić się do pierwszego składu Leeds United. Cenne doświadczenie głównie zbierał na zapleczu hiszpańskiej elity, gdzie był wypożyczany, ale przed rokiem zdecydował się na transfer definitywny. Wybór padł na Los Angeles FC, które zapłaciło za Mateusza Bogusza zaledwie milion euro.
Wbrew stereotypom, Major League Soccer to nie rozgrywki dla emerytów, czego dowodzi ruch byłego młodzieżowego reprezentanta Polski. 22-latek nieźle poradził w zeszłym sezonie po przeprowadzce do Kalifornii i utrzymuje wysoką formę.
W bieżącym roku strzelił już trzy gole w dziewięciu rozegranych spotkaniach ligowych, chociaż Steven Cherundolo zaczął wystawiać go na zupełnie nowej pozycji. Bogusz udowodnił, że jest w stanie poradzić sobie w każdej roli.
- Kiedy przyszedł do zespołu, został przesunięty na skrzydło, następnie był pomocnikiem, gdy trener potrzebował kogoś do uzupełnienia, a teraz gra jako fałszywa dziewiątka. Myślę, że jest to pozycja, na której może grać, ale gdyby został zmuszony do pełnienia funkcji klasycznej dziewiątki, miałby trudności ze względu na to, że jest zbyt mały do tej roli - spostrzegł Erik Hultstrom z "Voices of the Black and Gold Podcast".
ZOBACZ WIDEO: 6 lat, a już czaruje. Zobacz, co potrafi syn reprezentanta Polski
Zastępuje gwiazdę
Zimą wicemistrzowie MLS stracili Carlosa Velę. Reprezentant Meksyku bronił barw tej drużyny od 2018 roku. Były król strzelców ligi zapracował sobie na status ikony LAFC, zdobywając z zespołem dwa tytuły. Bogusz skorzystał na odejściu gwiazdy i dostał już kilka szans na pozycji numer "dziewięć".
- Piłkarz, który grał na tej pozycji w zeszłym roku, czyli Carlos Vela, nie mógł porozumieć się z klubem w sprawie nowego kontraktu. Trzeba również zrozumieć, że Vela również nie był prawdziwą dziewiątką. Taktyka drużyny przewiduje miejsce dla fałszywej dziewiątki, która jest hybrydową pozycją - wyjaśnił ekspert.
Mający 1,75 metra wzrostu Bogusz z pozoru nie wygląda na typowego napastnika, natomiast świetnie pasuje do taktyki preferowanej przez Cherundolo. Wszystko wskazuje na to, że niebawem wróci na swoją nominalną pozycję. Los Angeles FC jest o krok od zakontraktowania aktualnego mistrza świata, Oliviera Giroud (więcej TUTAJ).
- Jego rola powinna być całkiem bezpieczna aż do lata. Krążą jednak pogłoski, że w lipcu do drużyny dołączy Olivier Giroud, a jeśli tak się stanie, może mu zagrozić. Zobaczymy, czy nadal będzie wykorzystywał swoje szanse - wymieniał Hultstrom.
"Mądry i wszechstronny"
W raporcie platformy "WyScout" Bogusz znalazł się na pierwszym miejscu na świecie spośród piłkarzy U-23, jeśli chodzi o najwięcej celnych podań przełamujących linię obrony przeciwnika. Polak może pochwalić się średnią 1,87 na spotkanie. Wciąż ma jeszcze pole do poprawy.
- Uważam, że jego pierwsze kontakty z piłką nie są dostatecznie spójne i zbyt często notuje straty z tego powodu. Poza tym jego podania nie są wystarczająco dokładne, szczególnie pod presją. Mam wrażenie, że jego statystyki to też trochę to potwierdzają - wskazał nasz rozmówca.
Bogusz w rozmowie z portalem meczyki.pl przyznał, że stara się brać przykład z występującego w Interze Miami, Lionela Messiego. Oczywiście nie można porównywać Polaka z legendarnym Argentyńczykiem. Niemniej jednak Bogusz dysponuje dużym potencjałem. Teraz musi ugruntować swoją pozycję w klubie.
- Jestem pewien, że każdy poważny zawodnik w jego wieku i na tej pozycji studiował grę Messiego. Jednak w jego przypadku myślę, że nadal jest to aspiracja. Naprawdę trudno kogoś porównać do Messiego i osobiście nie widzę dużego podobieństwa w jego stylu, ale Mateusz to bardzo mądry i wszechstronny zawodnik - dodał Erik Hultstrom.
Zwrócił uwagę Probierza
Bogusz nie ukrywa, że jego priorytetem jest debiut w seniorskiej kadrze Biało-Czerwonych. Gracz LAFC był ceniony przez Czesława Michniewicza czy Fernando Santosa, lecz przez notoryczne problemy z kontuzjami do tej pory nie otrzymał zaproszenia na zgrupowanie. W rozmowie z WP SportoweFakty Janusz Michallik stwierdził, że młody piłkarz mógłby stanowić wzmocnienie kadry.
- Mówiłem już dawno, że Bogusz powinien być bardzo pilnie obserwowany przez trenera kadry, tylko nie byłem jeszcze święcie przekonany, że on był gotowy na powołanie. Chciałem zobaczyć, czy to znajdzie potwierdzenie, bo łatwo powiedzieć: "o, do kadry!", ale na to trzeba sobie zapracować i zasłużyć. Pokazuje, że może grać na wielu pozycjach. Widzę, że trener przyleciał, żeby na niego popatrzeć. Jest w dobrej formie. Być może taka forma przedturniejowa jest najważniejsza - zastanawiał się były reprezentant USA.
- Bardzo mi się podoba jego profil. Wydaje mi się, że pasuje do tej kadry, która ma teraz bardzo ciężkie zadanie. Mimo wszystko kadra potrzebuje walczaków, a on nim jest. Nie chcę go nazywać tylko walczakiem, bo ma coś w sobie. Wydaje mi się, że jest to jeden z niewielu polskich zawodników, który mówiąc w skrócie, myśli na "tak". Jego myśl to jest gra do przodu, gra pozytywna. To jest bardzo ważne. Ma ciąg na bramkę, zawsze szuka rozwiązań, żeby zdobyć przestrzeń. Potrafi grać jeden na jednego. Fizycznie jest bardzo dobrze przygotowany, w miarę szybki - wymieniał ekspert stacji ESPN.
Przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy Bogusz wpadł w oko Michałowi Probierzowi. Trener osobiście wybrał się do USA, żeby przyjrzeć się poczynaniom dobrze rokującego piłkarza. Biorąc pod uwagę, że sztab szkoleniowy kadry obserwuje 114 zawodników, nie można wykluczyć sensacyjnego powołania na turniej. Komentator wychodzi z założenia, że warto zaryzykować.
- Wiadomo, że zawsze jest ryzyko. W grupie nie będziemy faworytami. Poza tym jesteśmy w momencie takim, że kadrę naprawdę trzeba bardzo, bardzo mocno przebudowywać. To już trochę się dzieje. Trener zaczął powoływać nowych graczy, paru starszych odeszło. Poważnych zmian nie można się bać, dlatego uważam, że taki zawodnik jak Bogusz powinien być brany pod uwagę. Nigdy nie jest za wcześnie. Nie wyobrażam sobie, że my nagle zdominujemy Francję, Holandię czy Austrię, a Bogusz ma zdrowie, serce. Przed nim jeszcze parę ładnych meczów i jeśli potwierdzi to, co do tej pory, trener Probierz będzie miał trudne zadanie. Bogusz za każdym razem myśli, jak zbudować akcję. Do tego zadziorność, walka, zaangażowanie. Wydaje mi się, że profil jest idealny do kadry i tego, co będzie nas czekać w Niemczech - podsumował Janusz Michallik.
Rafał Szymański, WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
Wpadka Probierza. Kibice od razu wytknęli
Wszystko jasne. Wiadomo, kto skomentuje mecze Polaków na Euro 2024