Rywalizacja o miejsce na lewej stronie defensywy w Arsenalu jest naprawdę duża. Poza Jakubem Kiwiorem, do dyspozycji menadżera pozostają tacy zawodnicy jak Takehiro Tomiyasu, Ołeksandr Zinczenko czy Jurrien Timber.
W niedzielę "Kanonierzy" wygrali 3:2 w derbach północnego Londynu z Tottenhamem. Warto odnotować, że kilkadziesiąt sekund przed upływem regulaminowego czasu kadrowicz pojawił się na placu gry. Podopieczni Mikela Artety wywalczyli cenne punkty.
W pomeczowym wywiadzie hiszpański menadżer został zapytany między innymi o Kiwiora. Arteta nie mógł złego słowa powiedzieć o reprezentancie Polski, który regularnie występuje w trwającym sezonie Premier League.
- Zawsze kiedy grał, był dobry. Prosimy go, aby grał na pozycji, do której nie przywykł grać. Ale uważam, że spisuje się naprawdę dobrze. To szczęście mieć go w zespole, trenować z nim każdego dnia. Jest tak profesjonalny, skupiony i dostarcza topowy poziom gry - wymieniał Arteta na antenie Viaplay.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
Kiwior jest oczywiście nominalnym stoperem, lecz Arteta najczęściej wystawia go na lewej flance. Łącznie na wszystkich frontach defensor uzbierał 29 występów.
Czytaj więcej:
Bundesliga: Stracone zwycięstwo 1.FSV Mainz. Znany pierwszy spadkowicz
Rozwinął skrzydła. Francuzi doceniają Majeckiego
Czy Kiwior będzie czołowym piłkarzem kadry na Euro 2024? 
