Nie trafił z trzech metrów i wyciekły jego zarobki. Będziesz w szoku

PAP / Maciej Kulczyński  / Na zdjęciu: Patryk Klimala
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: Patryk Klimala

W sobotę rozegrano mecz Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów, którego bohaterem mógł zostać Patryk Klimala. Napastnik spudłował jednak w dogodnej sytuacji. Po spotkaniu sporo mówiło się o jego... zarobkach.

Jak on tego nie trafił?! Tak z pewnością zareagowali w sobotę kibice Śląska Wrocław. W 94. minucie gospodarze przegrywali z Ruchem Chorzów 2:3 w ramach meczu 30. kolejki PKO Ekstraklasy. Wówczas idealną sytuację do zdobycia wyrównującego gola miał Patryk Klimala, lecz zamiast tego przeniósł piłkę nad poprzeczką (więcej tutaj).

Walczący o europejskie puchary Śląsk przegrał ważny mecz, a w mediach społecznościowych zrobiło się gorąco. 25-letni napastnik był mocno krytykowany za zmarnowanie tak znakomitej okazji. Dziennikarz Marcin Torz zamieścił na platformie X wpis dotyczący zarobków zawodnika. Ta kwota naprawdę robi wrażenie.

"Patryk Klimala zarabia około 160 tysięcy złotych miesięcznie, a kontrakt ma do 2027 roku. Dzięki uprzejmości wrocławskich podatników wzbogaci się więc o około 4 miliony złotych. Lekką ręką daje się takie pieniądze przeciętnemu piłkarzowi, a jednocześnie w poważaniu się ma np. budowę akademii dla dzieci. Witamy we Wrocławiu..." - napisał Torz.

O tej sytuacji dyskutowali eksperci w Kanale Sportowym. - Spadną teraz gromy na Klimalę. On jest beznadziejny w tej rundzie i nie ma żadnych cyfr. Teraz zaczyna się wyliczanie ile on i Exposito zarabiają - powiedział Tomasz Smokowski. Z kolei Mateusz Borek starał się bronić piłkarza Śląska.

- Gdy rozmawiamy o Polaku na pozycji środkowego napastnika, za którego kluby płaciły już łącznie około 8,5 miliona euro i mamy okazję zgarnąć go teraz za darmo, to musimy zapłacić mu dużą pensję. Takie są realia płacowe w polskiej lidze. Nikt nie przypuszczał wtedy, że Patryk Klimala nie trafi z metra - stwierdził ceniony komentator.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć

W 2020 roku Klimala opuścił Jagiellonię Białystok i przeszedł do szkockiego Celtiku. Potem (od sezonu 2021) grał w New York Red Bulls występującym w amerykańskiej lidze MLS. W 2023 roku napastnik trafił do izraelskiego Hapoelu Beer Szewa. Od kilku miesięcy reprezentuje barwy Śląska.

Wskutek porażki wrocławski klub zaliczył spadek na czwartą pozycję w tabeli PKO Ekstraklasy. W dorobku Śląska jest 51 punktów. Natomiast Ruch Chorzów zgromadził tylko 23 punkty. "Niebiescy" wyraźnie zmierzają w kierunku Fortuna I ligi.

Czytaj także:
"Ile można go głaskać?". Kapitan Jagiellonii wściekł się na Marczuka
Zrobił wrażenie na Hiszpanach. Głośno o akcji polskiego piłkarza [WIDEO]

Źródło artykułu: WP SportoweFakty