Walka o utrzymanie w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy zapowiada się pasjonująco. Los ŁKS-u Łódź i Ruchu Chorzów jest już niemal przesądzony. Na ten moment ciężko jednak wskazać trzeciego spadkowicza.
Korona Kielce znajduje się aktualnie w strefie spadkowej, a Puszcza Niepołomice ma nad nią zaledwie dwa punkty przewagi. Nic więc dziwnego, że poniedziałkowe spotkanie obu zespołów wywołało wiele emocji. Nie ograniczyły się one tylko do wydarzeń boiskowych.
Gorąco było również na pomeczowej konferencji prasowej, na której obaj szkoleniowcy nie szczędzili sobie gorzkich słów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
- Ja rozumiem, że każdy walczy o utrzymanie i każdy ma na to swój sposób, ale podlanie murawy w Ekstraklasie to powinien być standard. Już nawet nie chodzi o to, że ta piłka szybciej chodzi, ale murawa jest po prostu bezpieczniejsza - stwierdził Kamil Kuzera.
Tomasz Tułacz nie pozostał dłużny trenerowi kielczan. Krytycznie ocenił jego zachowanie i zarzucił mu brak szacunku.
- Ja dziś rozumiem, po co jest ten komin trenerowi Kuzerze. Usłyszeliśmy dziś kilka nieprzyjemnych słów. Ja mu życzę powodzenia, ale też trochę pokory. Korona z takim potencjałem finansowym i warunkami powinna być lepiej zarządzana, niż jest - powiedział Tułacz.
Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: Puszcza i Korona wciąż pod prądem, zobacz tabelę
Chwile grozy w Krakowie. Piłkarz wylądował w szpitalu