Maciej Kędziorek jest trenerem Radomiaka Radom od 1 grudnia. Jeśli stworzyć tabelę PKO Ekstraklasy za ten okres, prowadzona przez niego drużyna byłaby sklasyfikowana na trzynastym miejscu z dorobkiem 16 punktów.
W tabeli rzeczywistej Radomiak jest o jedną lokatę wyżej, ale słabe wyniki sprawiły, że przewaga nad strefą spadkową wyraźnie stopniała i w tym momencie wynosi zaledwie cztery punkty.
Jeszcze parę tygodni temu nikt nie wymieniał Radomiaka w gronie zespołów, które mogą włączyć się do walki o utrzymanie. Wydawało się, że sytuacja jest stabilna i bezpieczna.
Tyle tylko, że trzy przegrane z rzędu (i jedenaście straconych goli) mocno skomplikowały sprawę. Jak poinformował Szymon Janczyk z portalu Weszlo.com, działacze poważnie rozważali zmianę na stanowisku trenera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
Ostatecznie jednak do takowej nie dojdzie. Po wielu godzinach rozmów, podczas których trener Kędziorek mógł przedstawić swój punkt widzenia, uznano, że roszada na tej pozycji i na tym etapie sezonu nie jest konieczna.
Na ostatnim meczu Radomiaka z Zagłębiem Lubin (przegrany 3:4) obecny był m.in. Leszek Ojrzyński, ale - jak się okazuje - nic z tego. Kędziorek zostaje w klubie przynajmniej do końca obecnego sezonu.
W najbliższej kolejce Radomiak zagra na wyjeździe z Legią Warszawa. Później zostaną jeszcze spotkania z Ruchem Chorzów (dom), Śląskiem Wrocław (wyjazd) i Widzewem Łódź (dom).
CZYTAJ TAKŻE:
Niesamowity wyczyn piłkarza Realu. Pobił rekord i zapisał się w historii
Sensacyjne wieści ws. Kloppa. To byłby prawdziwy hit