Chorwacki pomocnik pojawił się na murawie w 75. minucie rywalizacji w miejsce Jude'a Bellinghama. Real Madryt po wejściu Luki Modricia zdołał doprowadzić do remisu i przed rewanżem jest w niezłej sytuacji.
Doświadczony zawodnik Królewskich w dniu rozgrywania spotkania miał 38 lat i 234 dni. Został tym samym najstarszym piłkarzem w historii Realu, który zagrał w Lidze Mistrzów. Poprzedni rekord należał do innej klubowej legendy - Ferenca Puskasa (38 lat i 229 dni).
Nadal nie jest znana przyszłość Chorwata. Jego kontrakt z Los Blancos wygasa 30 czerwca 2024 roku. Pomocnik nie odgrywa już tak ważnej roli w zespole jak w poprzednich latach. Carlo Ancelotti chętniej stawia na innych piłkarzy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką robią cuda. To po prostu trzeba zobaczyć
Modrić najczęściej wchodzi na boisko z ławki rezerwowych. W dalszym ciągu prezentuje jednak odpowiednią jakość, którą pokazał też w meczu z Bayernem, kiedy świetnie podał do Viniciusa Juniora.
38-latek trafił do stolicy Hiszpanii w 2012 roku. Przez 12 lat gry dla Królewskich zapracował sobie na miano klubowej legendy. Rozegrał dla Realu 528 meczów, w których zdobył 39 bramek, zaliczył 84 asysty i sięgnął po wiele trofeów.
Czytaj także:
Zawodnik meczu Bayern - Real? Polski ekspert zaskoczył
Piłkarz Realu przerwał wywiad Muellerowi. Pokazali nagranie