Na trzy kolejki przed końcem sezonu Lech Poznań zajmuje trzecie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasa. Kolejorz ma jeszcze szanse na mistrzowski tytuł, ale nie może sobie pozwolić na wpadki i liczyć na potknięcia Jagiellonii Białystok (4 punkty straty) i Śląska Wrocław (2 "oczka" straty).
Nastroje w Lechu dalekie są od idealnych. Poznański zespół w ostatniej kolejce przegrał z Ruchem Chorzów (1:2), który ma tylko matematyczną szansę na utrzymanie w elicie. Ta porażka może drogo kosztować drużynę ze stolicy Wielkopolski.
Wiadomo już, że w nowym sezonie Lecha nie poprowadzi Mariusz Rumak. Działacze poznańskiego klubu poszukują nowego szkoleniowca, a na transferowej giełdzie jest sporo nazwisk. Jednym z nich jest Marek Papszun, który rok temu świętował mistrzostwo Polski z Rakowem Częstochowa i od czerwca zeszłego roku pozostaje bez pracy.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
W programie "Pogadajmy o piłce" na kanale meczyki.pl na YouTube dziennikarz Łukasz Wiśniowski mówił o warunki, jaki musi się spełnić, by Papszun trafił do Rakowa. I wcale nie chodzi o pieniądze, czy rolę trenera w klubie.
- Im dłużej projekt w Lechu będzie się kompromitował, tym - moim zdaniem - są większe szanse na zatrudnienie Marka Papszuna. Mogą pomyśleć: "Jest dostępny Papszun - jeden z najlepszych trenerów w Polsce w ostatnich latach. I nikt go nie chce wykorzystać" - ocenił Wiśniowski.
Papszun z Rakowem zdobył mistrzostwo Polski i dwa krajowe puchary. Pracę w tym klubie rozpoczął jeszcze w II lidze i świętował kolejne awanse oraz sukcesy.
Czytaj także:
Więcej Polaków niż goli w hicie Serie A. Wojciech Szczęsny ratował wynik
Kapustka wyleciał z boiska. Pokazali nagranie