[tag=309]
[/tag]Xabi Alonso robi prawdziwą furorę w piłkarskim świecie. Jego zespół przerwał trwające 12 lat panowanie Bayernu w Bundeslidze i w pełni zasłużenie sięgnął po pierwsze w historii mistrzostwo Niemiec. A to nie koniec, bo przed Bayerem jeszcze dwa finały: Ligi Europy i Pucharu Niemiec. Wejściówkę do pierwszego z nich dał im rewanż z AS Romą, który ostatecznie zakończył się remisem 2:2 (4:2 w dwumeczu).
Mistrzowie Niemiec zmuszeni byli wracać z dalekiej podróży po podwójnym umieszczeniu piłki w siatce przez rzymian (wszystkie trafienia z rzutów karnych). Ale ostatecznie udało im się zdobyć bramkę kontaktową na wagę awansu, a następnie doprowadzić do wyrównania. Znów w doliczonym czasie gry.
- Pokazaliśmy dzisiaj wielki charakter po zdobyciu drugiego gola. Spojrzałem później moim zawodnikom w oczy i zobaczyłem, że chcieli jeszcze więcej [...] Wiedzieliśmy, o co toczy się gra, naprawdę chcieliśmy dostać się do finału i myślę, że było to dzisiaj widać przez 90 minut - powiedział na konferencji prasowej Alonso.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
- Nadal mamy szansę zdobyć trzy tytuły. A moi chłopcy zasługują na wszystkie trzy - stwierdził.
W wielkim finale Ligi Europy zmierzą się z Atalantą, która wyeliminowała Olympique Marsylia (1:1, 3:0). Nieco inne wyzwanie czeka z kolei Bayer w krajowym pucharze. Ich rywalem o to trofeum będzie bowiem drugoligowy 1. FC Kaiserslautern z Tymoteuszem Puchaczem w składzie.
Oba mecze dzielić będzie tylko kilka dni. Finał Ligi Europy zaplanowano na 22 maja (g. 21:00), a finał Pucharu Niemiec odbędzie się trzy dni później (g. 20:00).
Bayer stoi więc przed szansą, aby kolejny raz zapisać się w historii. "Potrójną Koronę" spośród niemieckich klubów zdobył bowiem dotąd tylko Bayern Monachium (w sezonach 2012/13, 2019/20).
Niesamowite osiągnięcie Bayeru Leverkusen. Rekord z lat 60. został pobity
To on zastąpi gwiazdora United? Gigantyczna oferta wisi w powietrzu