Były trener Legii zdobył mistrzostwo kraju. Zdecydowały mecze bezpośrednie

Newspix / LUKASZ SKWIOT/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Ricardo Sa Pinto
Newspix / LUKASZ SKWIOT/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Ricardo Sa Pinto

APOEL Nikozja zdobył mistrzostwo Cypru. O końcowym sukcesie zdecydował bilans meczów bezpośrednich. Trenerem tego zespołu jest były szkoleniowiec Legii Warszawa - Ricardo Sa Pinto.

Walka o mistrzowski tytuł na Cyprze była w tym sezonie bardzo zacięta. O ostatecznej klasyfikacji decydować musiał bilans spotkań bezpośrednich pomiędzy dwoma najlepszymi zespołami.

Rozgrywki ligowe w tym kraju składają się z dwóch części. W fazie zasadniczej drużyny grają ze sobą po dwa razy. Następnie tabela jest dzielona na dwie grupy: mistrzowską i spadkową. W tej pierwszej znalazł się APOEL Nikozja prowadzony przez Ricardo Sa Pinto.

Jego zespół miał po części zasadniczej trzy punkty przewagi nad Arisem Limasssol. Jednak w drugiej fazie sezonu jego drużyna nie punktowała już tak dobrze. Losy mistrzowskiego tytułu ważyły się do ostatniej chwili.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić

Najgroźniejszym konkurentem dla APOEL-u był AEK Larnaka. Emocje podsycał fakt, że główni rywale w walce o tytuł zmierzyli się ze sobą w ostatniej serii gier. Mecz zakończył się remisem 1:1, a mistrzostwo powędrowało do Nikozji.

Zespół portugalskiego trenera zgromadził na swoim koncie 73 punkty, tyle samo co druga drużyna w tabeli. O kolejności zdecydował bilans meczów bezpośrednich z rywalami z Larnaki. APOEL wygrał dwie z czterech takich potyczek, kolejne dwie zakończyły się podziałem punktów.

Ricardo Sa Pinto w latach 2018-2019 był trenerem Legii Warszawa. Wojskowi pod jego wodzą wygrali 16 meczów, sześć zremisowali i sześć przegrali. Mistrzostwo Cypru jest jego pierwszym ligowym trofeum w karierze. W swoim dorobku ma również superpuchar Iranu, a także puchar Belgii.

Czytaj także:
"Jestem częścią pewnej struktury". Goncalo Feio przemówił ws. odejścia Josue
Siedem chudych lat. PKO Ekstraklasa czeka na polskiego króla strzelców

Komentarze (1)
avatar
Jaagafan na banie
12.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ludzie przecież to jest normalne, kto przyjdzie do ległej od razu traci swoje atuty, trener zaczyna przegrywać wszystko i NIE BĘDZIE NICZEGO.....natomiast piłkarz który strzelał bramki - zapomi Czytaj całość