Po awansie do La Ligi piłkarze Las Palmas zadziwiali. Potrafili urywać punkty faworytom. W 2024 roku wszystko się zacięło. Beniaminek seryjnie przegrywał. W efekcie w końcówce sezonu drużyna z Wysp Kanaryjskich znalazła się w dole Primera Division.
Jeszcze bardziej nerwowo zrobiło się po wygranej Cadizu. Las Palmas nad zespołem z Kadyksu miał na dwie kolejki przed końcem pięć punktów i wszystko jeszcze mogło się zdarzyć.
Już się nie zdarzy dla nowicjusza nic złego. W 36. kolejce drużyna niespodziewanie urwała punkty Realowi Betis. Zespół z Sewilli walczy o prawo gry w pucharach. Wszystko wyjaśni się w niedzielę, kiedy Betis podejmie Real Sociedad. Jedna z drużyn będzie zmuszona na grę w kwalifikacjach do Ligi Konferencji Europy, a druga będzie pewna występu w fazie grupowej Ligi Europy.
We wspomnianym wcześniej meczu padły cztery gole. Gospodarze dwukrotnie doprowadzali do remisu.
UD Las Palmas - Real Betis 2:2 (1:1)
0:1 - Marmol (sam.) 21'
1:1 - Suarez 27'
1:2 - Perez 49'
2:2 - Moleiro 64'
Real Sociedad - Valencia CF 1:0 (1:0)
1:0 - Silva 3'
Czytaj także:
Real Madryt dokonał historycznego wyczynu. Klubowy rekord został pobity
Reprezentant Polski jednak zostanie w La Lidze? Wzbudził zainteresowanie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny