Brazylijska Federacja zawiesza rozgrywki. Stadiony pod wodą

Getty Images / Na zdjęciu: David Luiz
Getty Images / Na zdjęciu: David Luiz

Mecze piłkarskie brazylijskiej ekstraklasy zostały zawieszone z powodu tragicznych powodzi. Klęska żywiołowa spowodowała ogromne zniszczenia w kraju. Sprawą zajmie się nadzwyczajna rada techniczna Brasileirao.

Brazylijska Federacja Piłki Nożnej (CBF) poinformowała w środę, że zawiesi dwie kolejne rundy swojej ekstraklasy przez powodzie, które zostały spowodowane rekordowymi opadami deszczu w Rio Grande do Sul.

Mecze trzech drużyn z tego regionu – Gremio, Internacional i Juventude - zostały odwołane już wcześniej, po tym jak deszcze spowodowały ogromne zniszczenia w okolicy, zalewając stadiony, ośrodki treningowe i lotniska.

Decyzja o przełożeniu siódmej i ósmej kolejki została podjęta po konsultacjach CBF z 20 klubami z Brasileirao, z których 15 zwróciło się o zawieszenie rozgrywek do 27 maja. Jak pisze CBF na swoim oficjalnym profilu na platformie X, tego dnia odbędzie się nadzwyczajne spotkanie rady technicznej brazylijskiej ligi, aby omówić możliwość trwałego zawieszenia ligi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

Powódź w Rio Grande do Sul rozpoczęła się jeszcze pod koniec kwietnia. Obfite opady deszczu spowodowały liczne osuwiska i zawalenia mostów. To czwarta powódź w Brazylii w ciągu ostatnich 12 miesięcy i zdecydowanie najgroźniejsza z nich. Według danych BBC, ponad pół miliona osób musiało opuścić swoje domy, a 147 zginęło w powodzi.

"Byliśmy bez jedzenia przez 3 dni i mamy tylko ten koc. Jestem z ludźmi, których nie znam i nie wiem, gdzie jest moja rodzina" - mówił młody Ricardo Junior dla agencji Reuters.

Na całym terenie zniszczonym przez katastrofę odbywają się akcje ratunkowe. W jednej z nich brał udział, do niedawna bardzo znany w Europie, piłkarz - Diego Costa. Wracając z treningu spostrzegł ludzi potrzebujących pomocy i używając swojego Jeepa oraz skutera wodnego pomógł im wydostać się z zalanych obszarów. Razem z jego przyjaciółmi udało im się przewieźć w bezpieczne miejsce około 100 ludzi.

Eksperci klimatyczni podają, że powódź jest wynikiem anomalii pogodowej El Nino, która powoduje podniesienie się temperatury wód powierzchniowych we wschodniej części Pacyfiku i wilgotności powietrza w Ameryce Południowej. Pracownik Narodowego Instytutu Meteorologicznego - Marcelo Schneider - podkreśla, że siłę takich anomalii zwiększa globalne ocieplenie, jednocześnie utrudniając przewidywanie pogody.

Prezydent Luiz Inacio Lula da Silva obiecał pomoc federalną dla stanu w związku z najgorszą w historii katastrofą klimatyczną.

Zobacz także:
Niemcy nie chcą Szymona Marciniaka. Mocny głos gospodarzy EURO
Głos z Brazylii: Luquinhas rozczarował

Komentarze (0)