Zawisza i Lech będą współpracować

Na początku grudnia zostanie podpisana umowa o współpracy pomiędzy Lechem Poznań i Zawiszą Bydgoszcz. Wymiana doświadczeń ma dotyczyć marketingu, szkolenia młodzieży oraz transferów piłkarzy.

Na tej ostatniej opcji najwięcej skorzysta klub z Bydgoszczy. Już teraz jego barwy reprezentuje Andrzej Witan, który jest wychowankiem poznańskiego zespołu. - Przede wszystkim najpierw musimy podpisać umowę. Jeśli dojdzie do zawarcia kontraktu, wtedy będziemy mogli rozmawiać o innych sprawach. Na pewno poinformujemy media, jeśli podpiszemy umowę z Lechem - przekonuje w rozmowie z SportoweFakty.pl wiceprezes Zawiszy Piotr Burlikowski.

Kto w takim razie mógłby trafić do Zawiszy? Przede wszystkim piłkarze, którzy nie mieszczą się w szerokiej kadrze wielkopolskiego klubu. - Interesuje nas taka wymiana, choć na razie Lech nie jest obecnie zainteresowany ani jednym naszym zawodnikiem. Więc byłby to ruch w jedną stronę - dodał Burlikowski. - Po podpisaniu umowy będziemy z Lechem współpracować także w dziedzinie marketingu oraz szkolenia młodzieży. Jej zakres będzie jednak dużo większy - potwierdził Burlikowski.

W imieniu Lecha wyżej wspomniany kontrakt negocjował dyrektor ds.sportowych Marek Pogorzelczyk. Najwięcej na umowie skorzysta jednak II-ligowiec. Bydgoszczanie po kilkunastu latach przerwy chcą wreszcie powrócić przynajmniej na zaplecze Ekstraklasy. Na razie są na dobrej drodze, a współpraca z tak świetnie zorganizowanym klubem może tylko w tym pomóc.

Tymczasem od poniedziałku w bydgoskim klubie na testach przebywają Brazylijczycy Batata oraz Marcus da Silva. Ten drugi w rundzie jesiennej występował w III-ligowym Zdroju Ciechocinek. Z kolei prawdopodobnie w przerwie zimowej z Zawiszą pożegnają się: Marcin Kozłowski, Damian Cuper, Grzegorz Brzeziński i Radosław Kanik oraz kontuzjowany ostatnio Marcin Rogalski. Bydgoskim "zaciągiem" jest zainteresowana podobno walcząca o utrzymanie Unia Janikowo. - Na ten temat nic nie wiem. Nie było żadnych sygnałów z tamtego klubu - zapewnił Burlikowski.

Źródło artykułu: