Szef Barcelony nie ma hamulców. Chce wziąć kolejną pożyczkę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Urbanandsport/NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Joan Laporta
Getty Images / Urbanandsport/NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski i Joan Laporta
zdjęcie autora artykułu

Według informacji "La Vanguardii" Joan Laporta, szef FC Barcelony, pracuje nad kolejnym zastrzykiem finansowym dla klubu, w wysokości nawet 100 mln euro. Wszystko zależy od tego, jak potoczą się rozmowy z amerykańskim gigantem, firmą Nike.

O problemach finansowych "Dumy Katalonii" media rozpisują się od dawna. W latach 2022-23 prezydent Joan Laporta uruchomił kilka dźwigni, które pozwoliły przeprowadzić transfery i zarejestrować piłkarzy.

Klub nieustannie poszukuje kolejnych źródeł finansowania. Jak informuje "La Vanguardia", a za nią największe hiszpańskie dzienniki "Sport" czy "Marca", FC Barcelona prowadzi negocjacje ws. pożyczki na kwotę do 100 mln euro.

"Zarządzanie gospodarcze FC Barceloną pod wodzą Joana Laporty charakteryzuje się zapotrzebowaniem na płynność. Wynika to z rocznego deficytu oraz terminów zapadalności długów w kontekście nieprzejrzystego, personalistycznego i wysoce improwizowanego zarządzania. Aby sprostać warunkom i zapewnić sobie wystarczającą płynność, klub rozpoczął negocjacje w sprawie nowej pożyczki, która w zależności od okoliczności może wynieść 100 milionów euro" - informuje "La Vanguardia"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: głośno o polskim bramkarzu. Zobacz, co wyrzucił w trybuny

Ostateczna kwota pożyczki uzależniona będzie od wyników negocjacji z firmą Nike, sponsorem technicznym Barcy od 1998 r. Działacze "Dumy Katalonii" chcą zapewnić sobie z tego tytułu średni dochód w wysokości ok. 100 mln euro rocznie (plus bonusy za dobre wyniki w najważniejszych rozgrywkach).

Z kolei amerykańskiemu gigantowi zależy na przedłużeniu umowy o 10 lat (począwszy od 2028 r., wówczas wygaśnie aktualny kontrakt). Barca za sam podpis chciałaby uzyskać bonus w wysokości 100 mln euro, który rozwiązałby wiele problemów. Pozwoliłby pokryć prawie cały deficyt operacyjny (wynosił 59 mln euro, ale w trakcie sezonu się powiększył).

Na mocy obecnego kontraktu Barcelona otrzyma od Nike ok. 55 mln euro w 2024 r. To kwota o 10 mln euro mniejsza niż przed rokiem. Powodem jest słabszy od oczekiwanego wynik drużyny, w której występuje Robert Lewandowski, w Lidze Mistrzów. "Duma Katalonii" odpadła już w ćwierćfinale, mimo zwycięstwa w pierwszym meczu z Paris Saint-Germain 3:2 na wyjeździe (w rewanżu w Barcelonie było 1:4).

Podopieczni Xaviego nie zdobędą w sezonie 2023/24 ani jednego trofeum. Już wcześniej odpadli z Pucharu Króla, zaś w La Lidze zdetronizował ich Real Madryt.

Przypomnijmy, że w październiku 2023 r. FC Barcelona ujawniła, ile wynosi jej zadłużenie z tytułu transferów. Łączna kwota to 207 mln euro (w tym 118 mln to zadłużenie długoterminowe).

Czytaj także: Potężne zadłużenie. Barcelona wciąż musi płacić za Lewandowskiego Czytaj także: Fortuna przeszła Barcelonie koło nosa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty