Bawarczycy po wielu latach stracili mistrzowski tytuł, ale jeszcze zanim sezon Bundesligi dobiegł końca, klub zapowiedział rozstanie z Thomasem Tuchelem. W międzyczasie działacze sondowali dostępne możliwości na rynku trenerskim.
W kontekście Bayernu Monachium mówiło się o takich nazwiskach jak Ralf Rangnick, Lucien Favre, Roberto De Zerbi czy Xabi Alonso. Najprawdopodobniej żaden z wymienionych nie zostanie jednak następcą Tuchela na Allianz Arena.
Obecnie kandydatem numer "jeden" na prestiżowe stanowisko jest Vincent Kompany. Dziennikarz Sacha Tavolieri podał nawet, że Belg zasadniczo porozumiał się z przedstawicielami monachijskiego klubu. Nie można zapominać, że menadżer ma w dalszym ciągu ważny kontrakt z Burnley FC.
Zwolennikiem zatrudnienia Kompany'ego jest dyrektor sportowy Max Eberl. Kością niezgody może być wysokość kwoty odstępnego, której będzie oczekiwał angielski klub. Ostateczna decyzja w tej sprawie ma zostać ogłoszona w bieżącym tygodniu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić
To duża niespodzianka, biorąc pod uwagę, że w tym sezonie Kompany nie zdołał utrzymać zespołu w Premier League. Wcześniej wprowadził Burnley do elity, a w latach 2019-2022 odpowiadał za wyniki Anderlechtu.
Czytaj więcej:
Mistrz Niemiec ośmieszony. Zobacz, jak padł gol w finale Ligi Europy
Duże zaskoczenie! Szpakowski poprowadzi program w innym kanale