Najwyższa Izba Kontroli weszła do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jak podaje portal meczyki.pl badany jest przepływ środków rządowych i ich wykorzystywanie.
W przypadku PZPN ma chodzić między innymi o Program Certyfikacji Szkółek Piłkarskich. Jego celem jest wzrost i ujednolicenie poziomu szkolenia młodych piłkarzy. W tym roku to 40 milionów złotych, ale dwa lata temu na ten cel przekazano aż 50 milionów złotych. W 2020 to było 35 milionów, a w 2021 roku 45. Mowa więc o naprawdę potężnych pieniądzach.
- Kontrola NIK była zaplanowana w harmonogramie pracy tej instytucji na 2024 rok w opublikowanym w internecie na stronie NIK dokumencie. Podobnie jak w innych związkach sportowych, w PZPN dotyczy realizacji zadań w ramach programów Ministerstwa Sportu i Turystyki - przyznaje w rozmowie z meczyki.pl Tomasz Kozłowski dyrektor Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN.
ZOBACZ WIDEO: Czerkawski po karierze miał mnóstwo zajęć. Teraz zdradza, kim jest dziś
Taka kontrola to jednak nic niezwykłego. W swoim planie na 2024 rok Najwyższa Izba Kontroli miała w planach odwiedzenie związków sportowych w drugim oraz trzecim kwartale 2024 roku.
Jako cel główny kontroli określono pytaniem: "Czy polskie związki sportowe prawidłowo i rzetelnie realizowały zadania dofinansowane w ramach programów Ministra Sportu i Turystyki, w tym czy osiągały zakładane efekty?" - czytamy w dokumencie wydanym przez Najwyższą Izbę Kontroli.
Kiedy możemy spodziewać się wyników kontroli. Według Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego w czwartym kwartale tego roku czyli nie wcześniej niż za około pięć miesięcy.
Czytaj więcej:
Skandal z udziałem Góralskiego. Peszko stanął w obronie >>
Wasze milczenie to skandal. Z powodu Góralskiego polska piłka jest pijana >>