To wielki sukces dla Puszczy Niepołomice, która jest absolutnym beniaminkiem tego sezonu. I w przyszłym również będzie grać na najwyższym poziomie w Polsce.
Co prawda Puszcza nie musiała w zasadzie nic robić w spotkaniu z Piastem Gliwice. Bardzo szybko okazało się bowiem, że Warta Poznań wysoko przegra w Białymstoku, więc nawet gdyby oba zespoły zakończyły sezon z 37 punktami, to wyżej byłaby Puszcza, która wygrała oba bezpośrednie mecze z Wartą.
Ale trener Tomasz Tułacz ani myślał bronić remisu. Gospodarze ruszyli po pełną pulę i zostali za to wynagrodzeni. Lee Jin-hyun zacentrował z lewej strony, piłkę strącił Artur Siemaszko i z kilku metrów Frantiska Placha pokonał Kamil Zapolnik.
Puszcza okazała się zdecydowanie najlepszym z beniaminków. W Chorzowie czy Łodzi mogą z zazdrością patrzeć na to, co w tym sezonie zrobił dużo biedniejszy klub z Niepołomic.
Piast? No cóż. Zakończył serię meczów bez porażki i zajął 10. miejsce w lidze w tym sezonie.
Puszcza Niepołomice - Piast Gliwice 1:0 (0:0)
1:0 Kamil Zapolnik 62'
Składy:
Puszcza: Oliwier Zych - Ioan-Calin Revenco, Artur Craciun, Roman Jakuba, Michał Koj (89' Tomasz Wojcinowicz) - Jakub Bartosz (60' Artur Siemaszko), Jakub Serafin (88' Bartłomiej Poczobut), Michał Walski, Wojciech Hajda (59' Hubert Tomalski), Lee Jin-hyun - Kamil Zapolnik (82' Maciej Firlej).
Piast: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Tomasz Mokwa (76' Oskar Leśniak) - Michael Ameyaw (76' Piotr Urbański), Michał Chrapek (63' Grzegorz Tomasiewicz), Patryk Dziczek, Miłosz Szczepański (85' Filip Karbowy), Tihomir Kostadinov (63' Serhij Krykun) - Jorge Felix.
Żółte kartki: Koj, Jakuba, Poczobut (Puszcza) oraz Mosór, Czerwiński (Piast).
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!