Co dalej z przyszłością Grzegorza Krychowiaka po spadku? Jedno jest już jasne

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki /  Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
zdjęcie autora artykułu

Grzegorz Krychowiak w dramatycznych okolicznościach spadł ze swoim zespołem z saudyjskiej ekstraklasy. Zadecydowała o tym ostatnia kolejka. A co dalej z reprezentantem Polski? WP SportoweFakty zajrzały za kulisy.

W tym artykule dowiesz się o:

Choć Abha nie jest żadnym potentatem w lidze saudyjskiej, to mało kto przypuszczał, że zakończy sezon spadkiem. Zespół przed sezonem przejął Czesław Michniewicz, ale w trakcie rozgrywek został zwolniony. Zastąpił go Pitso Mosimane z RPA, ale jak widać po ostatecznym wyniku, zawiódł kompletnie. Czarę goryczy przelał fakt, że Abha przegrała ostatni mecz Al-Hazem (1:2, choć na początku drugiej połowy objęła prowadzenie), który od dawna był już zdegradowany. W doliczonym czasie gry Krychowiak nie wykorzystał rzutu karnego, ale remis i tak nic by nie dał, Abha potrzebowała wygranej. Mimo dwóch przestrzelonych karnych z rzędu były reprezentant Polski i tak okazał się najlepszym ligowym strzelcem Abhy z dziewięcioma bramkami. Ogólnie w lidze saudyjskiej (Al Shabab i Abha) 34-letni obecnie Krychowiak rozegrał 63 spotkania, zdobył 12 goli i zaliczył trzy asysty.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!

Spadek Abhy oznacza duże zmiany w zespole. Z naszych informacji wynika, że były gracz m.in. Sevilli i PSG nie zostanie w obecnym klubie. W kuluarach słyszymy, że "Krycha" zmieni zespół, choć nie jest tak, że ma już wybranego pracodawcę. Ze względu na bogate CV były reprezentant Polski zapewne nie będzie miał problemu ze znalezieniem klubu. A czy na przykład powrót do Polski jest możliwy? Z tego co słyszymy niczego wykluczyć nie można, ale w tym momencie to bardzo mało prawdopodobny wariant. Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Źródło artykułu: WP SportoweFakty