Bologna FC zrobiła furorę w zakończonym właśnie sezonie Serie A. Podopieczni Thiago Motty uplasowali się na piątym miejscu w tabeli, gwarantującym grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Duża w tym zasługa Łukasza Skorupskiego i Kacpra Urbańskiego.
O ile powołanie na Euro 2024 dla doświadczonego bramkarza nie jest żadnym zaskoczeniem, to w przypadku drugiego z nich można mówić o niespodziance. Ofensywny pomocnik w przyszłym tygodniu po raz pierwszy pojawi się na zgrupowaniu kadry Michała Probierza.
Selekcjoner podjął ryzyko i we wstępnej kadrze na mistrzostwa Europy umieścił absolutnego debiutanta. W rozmowie z "Kanałem Sportowym" Probierz uzasadnił swoją decyzję. Urbański zaimponował mu swoimi występami we Włoszech.
- Pokazał się z dobrej strony na boisku i ma dobry charakter. Każdy ma szansę wywalczyć sobie miejsce w kadrze – tak jak on, dzięki ostatnim meczom. Skoro u Thiago Motty w Bolonii wywalczył pierwszy skład, to znaczy, że może rywalizować ze wszystkimi - skomentował Probierz.
To był przełomowy sezon w karierze 19-latka, który zaliczył jedną asystę w 22 rozegranych spotkaniach w lidze włoskiej. Podczas zgrupowania Urbański będzie musiał potwierdzić swoją wartość, by znaleźć się w ostatecznym składzie reprezentacji Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!
Czytaj więcej:
Kacper Urbański w kadrze na Euro 2024. Historia jak z bajki