Na drugiego finalistę baraży czekał KKS 1925 Kalisz, który będzie gospodarzem meczu decydującego o awansie. KKS pokonał we wcześniejszym spotkaniu 1:0 Polonię Bytom. W drugim półfinale spotkały się czwarta w sezonie zasadniczym Stal Stalowa Wola z piątą Chojniczanką.
Chojniczanka spędziła więcej czasu na połowie przeciwnika na początku spotkania. W 9. minucie mocno zapachniało prowadzeniem zespołu z Pomorza. Po dalekim wrzucie z autu Grzegorza Szymusika główkował Tomasz Boczek. Jego uderzenie zatrzymało się na poprzeczce. Odrobina więcej precyzji i byłaby bramka, ponieważ Mikołaj Smyłek tylko z przerażeniem obserwował lot piłki.
Po ospałym początku półfinału Stal zaczęła odpowiadać atakami. Pierwsze uderzenie Damiana Oko, z niezłej pozycji, zostało zablokowane przez Tomasza Boczka. Przebił się przez obrońców Jakub Górski, jednak nie zaskoczył swoim kopnięciem Damiana Primela.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Poziom pierwszej połowy spadał. O ile początek był jeszcze w miarę energiczny, to później obu zespołom z trudem przychodziło stwarzanie sytuacji podbramkowych. Kibice, którzy wypełnili stadion w Stalowej Woli, zaczęli nieco niecierpliwić się. Dopiero w 45. minucie gospodarze podnieśli się z miejsc na trybunach, ponieważ uderzenie Jakuba Górskiego, z okolicy linii pola karnego, okazało się nieznacznie niecelne.
W 55. minucie po raz drugi zanosiło się na gola Chojniczanki po stałym fragmencie gry. Wykazał się Mikołaj Smyłek, który rozprawił się z dwoma uderzeniami. Bramkarz Stali błyskawicznie podniósł się na równe nogi po pierwszej interwencji i nie pozwolił na wykonanie dobitki.
Nie wykorzystali swoich szans goście i padła bramka na 1:0 dla Stali w 60. minucie. Damian Urban zabrał się za wykonanie rzutu wolnego w pobliżu pola karnego Chojniczanki i pokonał Damiana Primela precyzyjnym uderzeniem. Piłka przeleciała ponad murem prosto do siatki. To była surowa kara za niepotrzebny faul Grzegorza Szymusika.
Chojniczanka musiała ruszać do odrabiania strat i w 71. minucie raz jeszcze sprawdziła wysoką formę Mikołaja Smyłka. Bramkarz zachował się kapitalnie po uderzeniu z ostrego kąta Valerijsa Sabali.
Bramka na 2:0 dla Stali padła w doliczonym czasie. Dopiero co wprowadzony z ławki rezerwowych na boisko Bartosz Pioterczak również pokonał Damiana Primela efektownym uderzeniem zza pola karnego. Chojniczanka co prawda dorzuciła do wyniku gola na 1:2 Tomasza Boczka, ale po nim praktycznie nie było już czasu na kontynuowanie pościgu.
Stal Stalowa Wola - Chojniczanka 2:1 (0:0)
1:0 - Damian Urban 60'
2:0 - Bartosz Pioterczak 90'
2:1 - Tomasz Boczek 90'
Składy:
Stal: Mikołaj Smyłek - Jakub Kowalski (81' Jakub Banach), Damian Oko, Łukasz Furtak - Damian Urban, Łukasz Soszyński, Olivier Sukiennicki, Patryk Zaucha (73' Adam Imiela) - Kacper Chełmecki (73' Arkadiusz Ziarko), Jakub Górski (90' Bartosz Pioterczak) - Sebastian Strózik (90' Lucjan Klisiewicz)
Chojniczanka: Damian Primel - Grzegorz Szymusik, Tomasz Boczek, Andrias Edmundsson, Sebastian Szczytniewski - Damian Nowacki (85' Oskar Paprzycki) - Kacper Korczyc (57' Antoni Prałat), Alef Firmino (58' Marcin Kozina), Błażej Szczepanek (85' Daniel Skiba), Dominik Banach (57' Hide Vitalucci) - Valerijs Sabala
Żółte kartki: Oko, Imiela (Stal) oraz Szczytniewski (Chojniczanka)
Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Pogoń Szczecin podjęła decyzję w sprawie bramkarza