Za Bayernem Monachium kompletnie nieudany sezon. Bawarski zespół rozgrywki Bundesligi zakończył dopiero na trzecim miejscu, ulegając w tabeli Bayerowi 04 Leverkusen i VfB Stuttgart. Z kolei w Pucharze Niemiec odpadł z III-ligowym 1.FC Saarbruecken. Również w Lidze Mistrzów Bayern nie wywalczył trofeum, ulegając w półfinale Realowi Madryt.
Już kilka tygodni temu jasne było, że z pracą w Monachium pożegna się Thomas Tuchel. Po tak rozczarowującym sezonie nie było możliwości, by współpraca z trenerem została przedłużona.
Ostatecznie nowym szkoleniowcem został Vincent Kompany, który ostatnio pracował w Burnley FC. 38-letni belgijski szkoleniowiec nie zdołał utrzymać zespołu w Premier League, ale był chwalony za ofensywny styl gry drużyny. Teraz przed nim najważniejsze wyzwanie w trenerskiej karierze.
ZOBACZ WIDEO: Kwiatkowski ostro o kadrze Santosa. "Piłkarze nie wiedzieli, o co mu chodzi"
[b]
[/b]Kompany otrzymał umowę ważną do 30 czerwca 2027 roku. Co ciekawe, w swoim nowym klubie zarobi bardzo duże pieniądze.
Według znanego dziennikarza Floriana Plettenberga, pensja dla Belga będzie wynosiła około ośmiu milionów euro brutto rocznie. To więcej niż inni byli trenerzy Bayernu: Julian Nagelsmann oraz Hansi Flick, gdyż ich pensja oscylowała w granicach sześciu milionów euro.
Warto przypomnieć, że nowy trener monachijczyków ma za sobą bogatą karierę piłkarską. Podczas niej w latach 2008-2019 występował w Manchesterze City. Jednego z zawodników Obywateli Kompany chętnie widziałby w swoim nowym zespole.
Zobacz także:
Biały dym w Krakowie. Wisła wybrała nowego trenera
SSC Napoli ma nowego trenera