Gdzie obejrzeć Polska - Ukraina? Czy będzie stream online?

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
/ Na zdjęciu: reprezentacja Polski
zdjęcie autora artykułu

Przed nami ciekawie zapowiadający się mecz towarzyski z udziałem Biało-Czerwonych. 7 czerwca Polska zagra z Ukrainą. Bezpośrednia transmisja online dostępna będzie na platformie Pilot WP.

W tym artykule dowiesz się o:

Reprezentacja Polski zmierzy się z drużyną narodową Ukrainy w ramach przygotowań do mistrzostw Europy 2024. W ciemno można zakładać, że podczas piątkowego spotkania emocji nie zabraknie. Za minimalnego faworyta uznawani są Polacy, ale generalnie tutaj może paść absolutnie każdy wynik. Inna sprawa, że rezultat w przypadku towarzyskich pojedynków nie jest zbyt istotny. Najważniejsze jest przećwiczenie różnych schematów i weryfikacja formy zawodników. To dobry moment, by udowodnić co nieco zarówno sobie, jak i selekcjonerowi Michałowi Probierzowi. Generalnie warto śledzić pojedynek Polska - Ukraina. Z pewnością ciekawych sytuacji nie zabraknie. Mecz rozgrywany będzie na PGE Narodowym, więc polscy piłkarze na pewno będą mogli liczyć na wsparcie fanów.

Polska - Ukraina transmisja online. Gdzie oglądać mecz Polski?

Konfrontacja Polska - Ukraina czeka nas już w piątek (7 czerwca). Rywalizacja ruszy o godz. 20:45. Internetowy przekaz live dostępny będzie na platformie Pilot WP (link sponsorowany). By móc oglądać mecz towarzyski Biało-Czerwonych, należy wybrać kanał TVP1 (programy TVP1, TVP2, Polsat, TVN, TV4, TV Puls są dostępne w powszechnym i nieodpłatnym odbiorze w sposób cyfrowy w telewizji naziemnej).

Link sponsorowany Zarówno treningi, jak i mecze kontrolne mają spore znaczenie dla reprezentacji Polski. Selekcjoner Michał Probierz podczas niedawnej konferencji prasowej otwarcie wyznał, że są rzeczy, nad którymi trzeba popracować szczególnie mocno. - Będziemy pracować nad tymi elementami, gdzie mamy jeszcze braki. Przykładem stałe fragmenty gry, z których nie zdobyliśmy dotychczas bramki w meczach za mojej kadencji. Nie licząc oczywiście goli w serii rzutów karnych w barażu z Walią. Na pewno musimy też płynniej przechodzić po odzyskaniu piłki do fazy ofensywnej - zaznaczał selekcjoner. Zgrupowanie przygotowawcze w kontekście Euro 2024 potrwa w sumie dziewięć dni. Przez ten czas podopieczni Michała Probierza zmierzą się nie tylko z Ukrainą, ale i z Turcją (10 czerwca). - Nie wybieraliśmy tych zespołów pod kątem naszych rywali w mistrzostwach Europy. Musieliśmy załatwić mecze towarzyskie jeszcze przed wywalczeniem awansu w marcowych barażach. Trzeba było zamknąć temat, ponieważ później nie byłoby możliwości zorganizowania spotkań z tymi przeciwnikami - tłumaczył Probierz. Trener zdradził również, jaki jest cel naszej kadry na mistrzostwa Europy w Niemczech. - Wynik, który będzie dla mnie zadowalający, to wyjście grupy. Bo to będzie oznaczało, że wyszliśmy z bardzo silnej grupy i jesteśmy "mega mocnym" zespołem. To oczywiste. Dlatego chcemy awansować do fazy pucharowej i zrobić wszystko, żeby tak się stało - oznajmił selekcjoner. Biało-czerwoni udział w Euro rozpoczną 16 czerwca od meczu z Holandią w Hamburgu. Pięć dni później zagrają z Austriakami w Berlinie, a 25 czerwca - z Francją w Dortmundzie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak się żegnać, to z przytupem. Klopp nieźle zaszalał!

Czytaj także: > Piłkarz Legii poskarżył się w swojej ojczyźnie. "Bywa ciężko"Szyty na miarę? Takich ludzi potrzebuje Probierz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty