Motor Lublin w poprzednią niedzielę po nieprawdopodobnym meczu w Gdyni wywalczył sobie awans do PKO Ekstraklasy. Dziś ogłoszony został terminarz nowego sezonu i wiemy już, że na inaugurację Motor zagra u siebie z Rakowem Częstochowa.
Jednak euforia związana z awansem nie trwała zbyt długo w przypadku części zawodników. Z klubem pożegnało się już sześciu: Dawid Kasprzyk, Piotr Kusiński, Jakub Lis, Damian Sędzikowski, Przemysław Szarek i Michał Żebrakowski nie będą dłużej reprezentować Motoru - ich kontrakty nie zostały przedłużone.
Inaczej wygląda sytuacja w przypadku Kacpra Rosy i Samuela Mraza. Ich kontrakty zostały automatycznie prolongowane poprzez rozegranie określonej liczby minut w sezonie 2023/24.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! To może być gol sezonu
Jeśli chodzi o transfery przychodzące, to Motor nie zatrudnił na ten moment jeszcze żadnego piłkarza, ale to ma niebawem się zmienić.
Przypomnijmy, prezes Motoru Zbigniew Jakubas w rozmowie z WP SportoweFakty mówił, że klub chce zakontraktować pięciu bardzo dobrych zawodników, którzy będą pasować do stylu gry zespołu.
- Nie ma mowy o gruntownej przebudowie składu, bo coś takiego zawsze się zemści. Nie można wymienić w jednym oknie piętnastu zawodników i liczyć, że będą odgrywać kluczowe role w wyjściowym składzie. Motor jest prowadzony jak przedsiębiorstwo, w którym wszystko jest wcześniej dokładnie przemyślane. Od dwóch tygodni mieliśmy na tablicy przygotowane warianty na okoliczność gry w pierwszej lidze lub Ekstraklasie. Wiemy ilu potrzebujemy zawodników i na jakie pozycje - mówił nam prezes Jakubas.
CZYTAJ TAKŻE:
Ukraińscy piłkarze niczym żołnierze na froncie. Rebrow: Walczymy o niepodległość
"Gdzie jest Tomek twoja moralność". Czyli awantura nad kawałkiem papieru [OPINIA]