Jakub Kiwior gra w Arsenalu FC od 1,5 roku, ale niemalże od samego początku jego przygody w Anglii dość regularnie mówi się o tym, że może wrócić na Półwysep Apeniński. Już w momencie transferu na Wyspy Brytyjskie interesowały się nim spore firmy z Włoch.
Od dawna mówi się o tym, że Polak przykuł uwagę AC Milanu i ten temat w zasadzie wraca jak bumerang co każde okno transferowe. W pewnym momencie mówiło się też o SSC Napoli, które trochę przebudowuje swój skład i szuka nowych twarzy.
Teraz do tej listy dołącza nowy klub. Z informacji podanych przez specjalizującego Giovanniego Albanese, dziennikarza zajmującego się Juventusem FC w "La Gazzetta dello Sport" wynika, że to właśnie turyński klub rozważa sprowadzenie Kiwiora.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdor chciał rzucić koszulkę. I zaczęło się szaleństwo
Jednak w tym przypadku jest jedna kwestia, która pozwala wątpić w ten transfer. Wszystko przez to, że reprezentant Polski jest traktowany jako opcja B na wzmocnienie lewej obrony. Priorytetem Juve ma być Riccardo Calafiori z Bolonii.
Dopiero jeśli nie uda się sprowadzić gracza rewelacji minionego sezonu Serie A, klub zacznie działać w kierunku sprowadzenia Kiwiora. Zatem w tej sytuacji nie można powiedzieć, aby transfer Polaka był bliski finalizacji, bo po prostu tak nie jest.
Czytaj też:
To on będzie rywalem Lewandowskiego?
Oferują Szczęsnemu kosmiczne pieniądze