Kowalczyk wskazał czarnego konia Euro. Zaskoczeni?

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Kowalove / Kanał Sportowy / Wojciech Kowalczyk
Materiały prasowe / Kowalove / Kanał Sportowy / Wojciech Kowalczyk
zdjęcie autora artykułu

Wojciech Kowalczyk w "Kanale Sportowym" podkreślił, że reprezentacja Polski musi uważać nie tylko na Francuzów i Holendrów, ale także na Austriaków. To właśnie tych ostatnich wytypował do roli czarnego konia mistrzostw Europy.

Już w piątek (14 czerwca) rozpocznie się Euro 2024. Eksperci prześcigają się w przewidywaniach na ten turniej. O przedstawienie swoich typów na "Kanale Sportowym" poproszony został Wojciech Kowalczyk.

Były piłkarz miał za zadanie wskazać m.in. czarnego konia turnieju. Do tej roli kandyduje sporo drużyn, jednak Kowalczyk wymienił grupowego rywala reprezentacji Polski, Austriaków.

Zespół, z którym Biało-Czerwoni zmierzą się w drugiej kolejności, na Euro w Niemczech stawi się w osłabieniu. Kontuzja wyeliminowała z gry Davida Alabę. Piłkarz Realu Madryt będzie jednak przy kadrze, ponieważ na czas turnieju dołączył do sztabu szkoleniowego.

ZOBACZ WIDEO: Dojrzał Lewandowskiego. "Lekko skwaszona mina"

Przypomnijmy, że w eliminacjach do Euro Austriacy zajęli drugie miejsce w grupie F. Do pierwszej Belgii podopieczni Ralfa Rangnicka stracili jeden punkt, przez całe eliminacje przegrywając tylko jedno spotkanie.

Kowalczyk pokusił się także o inne wybory. Jako mistrza Europy wskazał reprezentację Anglii, MVP Jude'a Bellinghama, odkrycie turnieju Hiszpana Lamine Yamala, a króla strzelców Ukraińca Artema Dowbyka.

Dodajmy, że Austriacy, oprócz Polaków, zmierzą się w grupie również z Francuzami i Holendrami.

Zobacz także: Kapitan Holendrów wyjawił, kogo boi się w meczu z Polską "Nie zostało mi wiele lat". Ronaldo szczerze o przyszłości

Źródło artykułu: WP SportoweFakty