Trwa rewolucja w Wiśle Kraków. Kolejny Hiszpan odszedł z klubu

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Alvaro Raton nie jest już bramkarzem Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Alvaro Raton nie jest już bramkarzem Wisły Kraków

Alvaro Raton nie jest już zawodnikiem Wisły Kraków. Hiszpański bramkarz rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i nie będzie występował w zespole Kazimierza Moskala.

Wisła Kraków nie awansowała nawet do baraży o awans do PKO Ekstraklasy w sezonie 2023/24 i ma to swoje konsekwencje. Latem z klubem pożegnało się już dziewięciu zawodników, a tym dziewiątym jest bramkarz Alvaro Raton.

Hiszpan trafił do "Białej Gwiazdy' przed rozpoczęciem sezonu. Był "jedynką", natomiast trudno powiedzieć, by spełnił pokładane w nim nadzieje. Zapewniał rozrywkę, choć swoich kibiców wystawiał na ciężką próbę.

Gdyby policzyć proste indywidualne błędy, to mogłoby zabraknąć palców u obu rąk. Refleks miał niezły, ale jednak na jego pozycji ważne jest łapanie piłki, a tu często bywały problemy.

W czwartek Wisła poinformowała, że kontrakt z Ratonem został rozwiązany za porozumieniem stron. Jego licznik występów w krakowskim zespole stanął na dwudziestu dziewięciu.

ZOBACZ WIDEO: "Obiekt pachnie świeżością". Tak wygląda baza Polaków na Euro!

Jak widać, Raton nie był brany pod uwagę w kontekście gry w Wiśle w sezonie 2024/25, a tymczasem... parę tygodni temu jego kontrakt został automatycznie przedłużony po rozegraniu określonej liczby minut.

Pewnie byłoby inaczej, gdyby nie fakt, że zimą kontuzji doznał Kamil Broda, który był przewidziany do gry w rundzie wiosennej, a tymczasem stracił kilka miesięcy. Ponadto Anton Cziczkan bardzo późno został zgłoszony do rozgrywek. Wskoczył do bramki chwilę przed finałem Pucharu Polski i pozostał już między słupkami.

Na razie z Wisły piłkarze tylko odchodzą. Do zespołu, który przejął niedawno trener Kazimierz Moskal, nie dołączył jeszcze ani jeden zawodnik, a tymczasem przygotowania do nowego sezonu rozpoczynają się już w najbliższy poniedziałek.

CZYTAJ TAKŻE:
Jest potwierdzenie. Kolejna reforma w polskiej piłce
Niesamowity kibic! Szedł pieszo z Glasgow do Monachium

Komentarze (1)
avatar
Jacek Urbanowicz
14.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
4
Odpowiedz
Bo Oni teraz spadną z Pierwszej Ligi.Dlatego nie ma transferów,albo się utrzymają na ostatnich miejscach nad kreską spadkową