We wrześniu ubiegłego roku Michał Probierz objął stery w reprezentacji Polski. Pierwszym postawionym przed nim celem było wywalczenie kwalifikacji na Euro 2024. To założenie udało się zrealizować dopiero po barażach. Początkowo szkoleniowiec nie cieszył się dużą popularnością wśród fanów, ale z biegiem czasu zyskuje coraz większe zaufanie.
W programie "Nic się nie stało" na Kanale Zero ciekawą anegdotą sprzed lat na temat Probierza opowiedział Krzysztof Stanowski. Mówi on o tym, jak szkoleniowiec był obrażany w Warszawie i jak zareagował.
Obaj byli na kolacji w Warszawie w dniu, w którym Legia zdobyła tytuł mistrza Polski. Kibice szli pochodem przez Nowy Świat i cieszyli się z triumfu.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Adrian Mierzejewski: Pomysł na to spotkanie był bardzo dobry
- Ja widziałem ten pochód, bo był obok mnie i ja byłem przodem do tego pochodu. Ludzie szli i widzieli mnie, i ja ich widziałem, a Michał siedział naprzeciwko mnie, więc ludzie go nie widzieli - powiedział Stanowski.
- No, ale jak zaczynali wracać kibole Legii już trochę podchmieleni, no to, co któryś nagle zatrzymał się przy tej szybie i powiedział "ty ch**u". Za każdym, jak się zatrzymał jakiś kibic i obraził Michała, to Michał rzucał sztućce, wychodził przed restaurację i mówił do tej osoby: "tak, taki jesteś kozak, no to dawaj. Dawaj. Teraz powiedz mi w oczy, że jestem frajerem". I ci mówią: "Nie no panie trenerze, nie no panie Michale. My tylko tak mówimy, proszę nie brać tego na poważnie" - dodał dziennikarz.
Stanowski zaapelował o to, by Probierz nie reagował na zaczepki. - "Nie, to tak wiesz, żeby im pokazać trochę" - zacytował odpowiedź Probierza Stanowski.
Reprezentacja Polski pod wodzą Michała Probierza przegrała z Holandią (1:2), ale wciąż ma szansę na wyjście z grupy. W starciu z Austrią nie mogą sobie pozwolić na stratę punktów.
Mecz Polski z Austrią odbędzie się 21 czerwca w Berlinie. Cztery dni później Polacy w Dortmundzie zagrają z Francją.
Czytaj także:
Mbappe wywołał burzę, sypią się gromy. "Tchórze, którym zabrakło odwagi"
Francuski gwiazdozbiór nie zawiódł. Fatalna kontuzja Kyliana Mbappe