W poniedziałkowym meczu z Austrią (1:0) Kylian Mbappe doznał złamania nosa. Francuska federacja piłkarska (FFF) poinformowała, że 25-latek w nadchodzących meczach Euro 2024 będzie występował w specjalnej masce ochronnej. Takie ochraniacze tworzy się z włókna węglowego.
- Jeśli Francuzi odezwaliby się do mnie teraz, to w piątek Mbappe grałby już w masce - mówił WP SportoweFakty wczesnym popołudniem we wtorek Mateusz Pawlik, inżynier z CABIOMEDE Sport, jedynej w Polsce firmy zajmującej się produkcją takich masek. Więcej TUTAJ.
Złamanie nosa było dla Mbappe przykrym doświadczeniem, ale prawda jest taka, że cały piłkarski świat czekał na to, by zobaczyć Francuza grającego w takiej masce. Środowisko już dawno zauważyło, że Mbappe... przypomina jednego z wojowniczych żółwi ninja. Koledzy z PSG kiedyś nawet sprezentowali mu maskę jednego z nich.
- Gdyby potrzebował takiej maski, to nie byłoby problemem jej wyprodukowanie. Produkujemy maski z różnymi wzorami: kwiatami, płomieniami, sercami. Żółw ninja nie byłby problemem - stwierdził Pawlik. A kilka godzin później CABIOMEDE Sport... zaprezentowało prototyp maski, w której mógłby zagrać Francuz.
Co ciekawe, Mbappe naprawdę może skorzystać z usług kieleckiej firmy. Polacy mogą wykonać maskę bez kontaktu z klientem. - Dawniej maski robiło się na podstawie odlewu twarzy. A żeby można było taki wykonać, trzeba było poczekać, aż zejdzie opuchlizna. My maski robimy bezdotykowo: na podstawie tomografii albo skanu wykonanego przy użyciu telefonu wyposażonego w skaner i naszą aplikację - wyjaśnił Pawlik.
Jak powstaje taka maska? - Na podstawie tomografii albo skanu powstaje trójwymiarowy model głowy i na tej głowie projektujemy maskę, uwzględniając to, jakie ma być odsunięcie, gdzie jest opuchlizna, gdzie była kontuzja, bo tam pod włókno węglowe idzie pianka pochłaniająca energię uderzeń. Taki model jest drukowany w 3d i na jego podstawie w próżni formujemy włókno węglowe - mówił inżynier.
- My wykorzystujemy włókno klasy motorsport, czyli klasy wykorzystywanej w Formule 1 czy astronautyce. Te włókna są spajane żywicą przeznaczoną do kontaktu ze skórą. Nacisk na maskę w trakcie formowania wynosi około tony. Dlatego są tak cienkie i tak wytrzymałe. Taką maskę wycinamy, wklejamy wyściółkę i wysyłamy. Dokładność naszych masek wynosi 0,01 milimetra, czyli dużo dokładniej niż potrzeba - podkreślił Pawlik.
Gra w takiej masce całkowicie chroni przed uszkodzeniem osłoniętej nią części twarzy. - Mbappe miałby 2 mm od skóry nosa skorupę, w którą można byłoby tłuc młotkiem i ona nie pęknie - obrazował nasz rozmówca.
Z produktów kieleckiej firmy korzystali w niedalekiej przeszłości Marcin Bułka i Przemysław Frankowski. Temu pierwszemu przygotowała sprzęt w marcu, ale okazało się, że może grać bez niej. Z kolei "Franek" grał w masce jesienią 2022 roku. Kielczanie zaopatrują też w karbonowe ochraniacze na golenie reprezentantów Polski.
W tym momencie CABIOMEDE w zakresie produkcji masek ochronnych obsługuje wszystkie zawodowe ligi w Polsce, ma też klientów za granicą. Co ciekawe, jednym z partnerów biznesowych firmy jest Michał Żyro. Były reprezentant Polski sam w 2015 roku potrzebował takiej maski. Po latach, kiedy grał w Koronie (2019), zaczął z nią współpracować i został jej ambasadorem.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Żelazny: Ten styl Probierza stał się viralem