Zmiana Xaviego na Hansiego Flicka może wyjść FC Barcelonie na dobre, ale tylko pod warunkiem, że Niemiec będzie miał do dyspozycji takich zawodników, jakich chce. Trener musi dopasować skład personalny do preferowanego przez siebie stylu gry.
Do tego konieczne są transfery i Barca szuka już wzmocnienia środka pola, a także graczy, którzy mogą zasilić boki boiska. Faworytem kibiców na lewe skrzydło jest Nico Williams, a Flick myśli już nad prawą stroną, bo ta też nie jest wybitnie obsadzona.
Z informacji podanych przez Gerarda Romero wynika, że Hansi Flick bardzo chciałby sprowadzić do swojego zespołu jedną z gwiazd poprzedniego sezonu Bundesligi, czyli Jeremie Frimpong. Reprezentant Holandii mógłby przyjść na dość korzystnych warunkach.
ZOBACZ WIDEO: "Najsilniejszy selekcjoner od lat". Jest pod wrażeniem Michała Probierza
Według tych doniesień piłkarz ma w umowie z Bayerem 04 Leverkusen klauzulę wykupu wynoszącą 40 milionów euro. W dodatku władze Barcy mają dobre relacje z szefami mistrza Niemiec, więc nie jest wykluczone, że mogłyby próbować jakoś zbić tę cenę.
Według Gerarda Romero Deco, czyli dyrektor Blaugrany ds. piłkarskich kontaktował się już z agentem piłkarza, aby zorientować się w jego sytuacji. Zatem wiele wskazuje na to, że możliwość transferu Holendra do Katalonii cały czas rośnie.
Czytaj też:
Ojciec Kacpra Urbańskiego: Miałem ciarki
Media: zwrot akcji ws. Superpucharu