Holendrzy wściekli na sędziego. Za decyzję ws. gola, który dawał nadzieję... Polakom

PAP/EPA / PAP/RONALD WITTEK oraz X/TVP Sport / Trener Holendrów nie ukrywał wściekłości po tym, jak sędzia nie uznał gola zdobytego przez Oranje.
PAP/EPA / PAP/RONALD WITTEK oraz X/TVP Sport / Trener Holendrów nie ukrywał wściekłości po tym, jak sędzia nie uznał gola zdobytego przez Oranje.

- Fakt, że sędziowie VAR tak długo analizowali tę sytuację, świadczy o tym, że mieli potężne wątpliwości. Tym bardziej wkurza, że zabrano nam prawidłowo zdobytego gola - Ronald Koeman nie krył zdenerwowania podczas konferencji prasowej.

W tym artykule dowiesz się o:

To była 69. minuta meczu Holandia - Francja. Po strzale Xaviego Simonsa zza pola karnego piłka wpadła do siatki (ZOBACZ tę sytuację >>). Sektory zajmowane przez fanów Oranje wpadły w ekstazę. Również w polskich domach zapanowała euforia. Przecież wygrana Holandii przedłużała szanse Biało-Czerwonych na awans do 1/8 finału Euro 2024.

Po bardzo długiej analizie VAR ostatecznie sędzia nie uznał gola. Powód? Denzel Dumfries był na pozycji spalonej i choć piłki nie dotknął, to absorbował uwagę francuskiego bramkarza. Przeszkadzał. Dlatego sędzia anulował gola i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. A Polacy jako pierwsi w stawce ME stracili szanse awansu z fazy grupowej.

Po meczu wściekłości nie ukrywał holenderski selekcjoner - Ronald Koeman. - Nie uważam, by Denzel przeszkadzał francuskiemu bramkarzowi. Fakt, że sędziowie tak długo analizowali tę sytuację, świadczy o tym, że mieli potężne wątpliwości - przyznał szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Ekspert bez ogródek po meczu. "Czuję się totalnie oszukany"

I dodał: - sędzia główny przez cztery minuty próbował dowiedzieć się czegoś ostatecznego przez swoją słuchawkę. Jeżeli sytuacja nie jest czytelna od razu, to nie powinna być tak długo analizowana.

- Taka jest obecna piłka - skomentował Simons. - Decyzje podejmuje VAR, a nie sędziowie na boisku. Mogę mówić wiele rzeczy, ale to się nie zmieni.

"Winowajca", czyli Dumfries, zdradził z kolei, że spodziewał się takiego rozwoju sytuacji. - Od razu miałem wątpliwości, bo wiedziałem, że jestem za ostatnim obrońcą - powiedział. - Myślałem jednak, że bramkarz ma dość miejsca, by interweniować.

Czytaj także: "Powinni zapierd****". Ma pretensje o zachowanie Lewandowskiego i Świderskiego >>

Typowanie
Francja
:
Typuj wynik
Polska
Jak typują inni
0%
WYGRA
0%
REMIS
0%
WYGRA
Typuj następnym razem!
Sprawdź nadchodzące mecze w kalendarzu
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
JACAT71
22.06.2024
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
W SKRÓCIE WETERANI JUŻ DO LAMUSA A NA ICH MIEJSCE SZUKAĆ I SZKOLIĆ MŁODYCH PIŁKARZY MOŻE DADZĄ WIĘCEJ RADOCHY 
avatar
gonzaghi
22.06.2024
Zgłoś do moderacji
15
4
Odpowiedz
Po obejrzeniu wideo nie mam wątpliwości, że nawet gdyby Dumfriesa tam w ogóle nie było - bramkarz z tej pozycji, w której się znajdował podczas oddawania strzału nie miałby nawet cienia szansy Czytaj całość
avatar
dopowiadacz1
22.06.2024
Zgłoś do moderacji
5
3
Odpowiedz
Co to za trener nic nie wygra jego drużyna , bo niby jak z trenerem bez garnituru ?. Mógł. założyć choćby muszkę . 
avatar
SuperZnafcy
22.06.2024
Zgłoś do moderacji
12
6
Odpowiedz
Prawidłowo to on gile z nosa wybiera może. Tam był ewidentny spalony. 
avatar
Konrad Herdy
22.06.2024
Zgłoś do moderacji
20
3
Odpowiedz
Skoro gramy o nic to w meczu z Francji nie powinni grać Lewandowski i Grosicki tylko młodzi którzy rokują na pare mistrzostw