Reprezentacja Hiszpanii podczas Euro 2024 ma twarz bardzo odważnych i jednocześnie młodych skrzydłowych. Najpierw w starciu z Chorwacją błyszczał Lamine Yamal, a potem w rywalizacji przeciwko Włochom popis dał Nico Williams.
Po tym spotkaniu o skrzydłowym Athletiku Bilbao zrobiło się bardzo głośno. Piłkarz oczywiście był znany na europejskim rynku, ale w zasadzie dopiero teraz obserwatorzy na całym kontynencie na własne oczy przekonali się o tym, jakimi umiejętnościami dysponuje Bask.
Niedługo po tym starciu w mediach zaczęły pojawiać się informacje, że bardzo chcą go angielskie kluby. Teraz Gianluca Di Marzio poinformował, że 21-latek został wytypowany przez Chelsea FC jako główny cel transferowy na letnie okno.
Wszystko przez to, że gracz, który był dotychczasowym priorytetem "The Blues", czyli Michael Olise, zdecydował się na transfer do Bayernu Monachium. W związku z tym Chelsea chce namówić Williamsa na przenosiny do Londynu i wpłacić jego klauzulę wykupu, która ma wynosić 58 milionów euro.
Oczywiście londyńczycy nie są jedyni w wyścigu o reprezentanta Hiszpanii. 21-latka bardzo chętnie widziałaby u siebie Barcelona, która obecnie średnio może sobie pozwolić na taki transfer. Natomiast według mediów Williams bardzo chce przejść do katalońskiej ekipy i może nawet na nią poczekać aż do lata 2025 roku.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Nie podoba mu się wizja Szczęsnego. "Mam mieszane uczucia"
Czytaj też:
Szpakowski grzmi po klęsce Polaków. "My już tak mamy"
Lewandowski wskazał najlepszego snajpera