Nieprawdopodobny pech na treningu reprezentacji Polski przed Francją

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
zdjęcie autora artykułu

Minęło tylko kilka minut, a jeden z kadrowiczów od razu opuścił boisko. To może mieć wpływ na wyjściowy skład reprezentacji na ostatni mecz mistrzostw Europy z Francją.

Z Hanoweru Mateusz Skwierawski 

Tym zawodnikiem był Taras Romanczuk. Pomocnik uczestniczył w rozgrzewce, następnie rozpoczął z drużyną gierkę treningową, ale już po kilku minutach pokazał selekcjonerowi, że nie może kontynuować gry.

Po krótkiej naradzie z doktorem kadry Jackiem Jaroszewskim, Romanczuk nie tylko opuścił boisko, ale od razu udał się do szatni. Zawodnik Jagiellonii nie mógł kontynuować zajęć.

Nie wiadomo jeszcze, co dokładnie dolega zawodnikowi. Romanczuk miał problemy zdrowotne już przed mistrzostwami Europy. Piłkarz w meczu towarzyskim z Ukrainą (3:1) strzelił debiutanckiego gola dla kadry, ale po godzinie gry musiał zejść z boiska. Chodziło o problemy mięśniowe.

Później Romanczuk opuścił kolejne spotkanie sparingowe z Turcją (2:1) i był szykowany przez sztab medyczny na mecz otwarcia Euro z Holandią. W Hamburgu wystąpił w pierwszym składzie i zszedł z boiska w 55. minucie. Z Austrią już nie zagrał.

Zawodnik Jagiellonii Białystok wrócił do reprezentacji za kadencji Michała Probierza. Wcześniej debiutował w narodowej drużynie u trenera Adama Nawałki w 2018 roku. - Później dostałem jeszcze powołanie od trenera Brzęczka. Doznałem jednak kontuzji we Włoszech przed meczem. Nie zastanawiałem się później, czy jeszcze trafię do kadry - mówił nam.

Probierz sięgnął po niego ponownie po sześciu latach i zabrał pomocnika na pierwszy w jego karierze duży turniej. Romanczuk od początku był ważnym piłkarzem dla selekcjonera - wystąpił w meczu barażowym z Walią o awans na Euro 2024, a także w spotkaniu otwarcia na turnieju. Piłkarz rozegrał dla polskiej kadry cztery spotkania i strzelił jednego gola.

We wtorek polska kadra rozegra ostatni mecz w turnieju w Niemczech. Po porażkach z Holandią (1:3) i Austrią (1:2) nasza drużyna nie ma nawet matematycznych szans na wyjście z grupy. W pożegnalnym spotkaniu Polska zagra w Dortmundzie z Francją (25.06). Początek spotkania o godzinie 18.00.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty