We wtorek reprezentacja Polski zmierzy się z Francją w swoim ostatnim meczu na Euro 2024. Wcześniej Biało-Czerwoni przegrali 1:2 z Holandią i 1:3 z Austrią, przez co nie mają już nawet matematycznych szans na wyjście z grupy.
Mimo tego, że nasi piłkarze bardzo szybko odpadli z turnieju, nadal mogą liczyć na wsparcie kibiców. Świadczą o tym sceny, które miały miejsce w Hanowerze. Miasto to było bazą kadry prowadzonej przez Michała Probierza. W poniedziałek piłkarze przenieśli do Dortmundu, gdzie zmierzą się z Francją, jednak przed wyjazdem zostali godnie pożegnani przez swoich fanów.
Zarówno pod hotelem, w którym stacjonowała kadra, jak i w okolicach obiektów Hannoveru 96, gdzie trenowali Polacy, w poniedziałek zebrały się duże grupy kibiców. Wielu z nich liczyło na to autografy od swoich idoli.
Dziennikarze sport.pl donoszą, że kilku fanów pożegnało się z piłkarzami biało-czerwoną flagą, która została wywieszona na płocie. Napisano na niej: "Niech każdy z Was to wie, będziemy z Wami na dobre i złe".
Jak widać, wielu kibiców docenia postawę Biało-Czerwonych na Euro 2024. Podopieczni Probierza we wtorek z pewnością będą chcieli dać kibicom chwile radości i powalczyć o sprawienie niespodzianki w starciu z wyżej notowaną Francją. Początek meczu o godzinie 18:00 na Signal Iduna Park w Dortmundzie.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Do pewnego momentu Michał Probierz był największym zwycięzcą tego Euro
Czytaj też:
Mbappe jest gotowy. Francuzi nie mają wyjścia, muszą ściągnąć maski. Fatalna informacja dla Polaków
Pytanie francuskiego dziennikarza rozbawiło Lewandowskiego. Króciutko