We wtorek (25.06) Łukasz Skorupski zastąpił Wojciecha Szczęsnego i strzegł polskiej bramki w meczu przeciwko Francji. 33-letni golkiper Bologni wywiązał się z tego zadania wybornie. Dość powiedzieć, że obronił on aż siedem strzałów Francuzów, a pokonać zdołał go tylko Kylian Mbappe, który wykorzystał rzut karny. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1.
To, jak znakomite zawody rozegrał Skorupski, pokazują również dane opublikowane przez portal Opta. Wynika z nich, że 33-latek w meczu z Francją wybronił sytuacje, które statystycznie powinny przynieść Francuzom jeszcze 2,40 gola. Wynik ten umieszcza go w ścisłej czołówce bramkarzy na Euro 2024.
Najczęściej utracie bramki w fazie grupowej turnieju zapobiegał gruziński golkiper Giorgi Mamardaszwili ("wybronił" on 3,58 gola). Kolejne miejsca w tej klasyfikacji zajmują Włoch Gianluigi Donnarumma (3,16), Francuz Mike Maignan (2.75) i Hiszpan Unai Simon (2,47).
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Niemiec. Takie nastroje panowały po meczu z Francją
Trzeba tu dodać, że Mamardaszwili, Donnarumma i Maignan swój wynik zbudowali w trzech meczach grupowych, a Simon w dwóch. Z kolej Skorupski potrzebował zaledwie jednego spotkania, by znaleźć się w czołówce tego zestawienia. To tylko pokazuje, jak znakomite spotkanie rozegrał przeciwko Francji.
Reprezentacja Polski w trzech meczach grupowych Euro 2024 zdobyła jeden punkt. Biało-Czerwoni rozpoczęli turniej od porażki 1:2 z Holandią, potem przegrali 1:3 z Austrią.
Przed meczem z Francją nie mieli już nawet matematycznych szans na awans, jednak pokazali się z dobrej strony i niespodziewanie zremisowali z dużo wyżej notowanym rywalem. Tuż po zakończeniu spotkania z "Trójkolorowymi" kadra Probierza wróciła do kraju, gdzie została powitana przez kibiców.
Czytaj też:
Dwa dni temu mecz z Francją, teraz Polak jest w "raju". Zobacz zdjęcia
Nagranie już w sieci. Zobaczcie, co wykrzyczał w szatni Kamil Grosicki