Już po fazie grupowej reprezentacja Polski pożegnała się z Euro 2024. Co prawda nasza kadra nie wygrała żadnego spotkania, ale też nie zakończyła turnieju z kompletem porażek.. Po porażkach z Holandią (1:2) i Austrią (1:3) zremisowaliśmy z Francją (1:1).
Mimo że Biało-Czerwoni utarli nosa wicemistrzom świata, przez co ci nie zajęli pierwszego miejsca w grupie, to nie wszyscy byli zadowoleni z ich występu.
- Kapitan reprezentacji Polski wychodzi po remisie z Francją i jest uśmiechnięty. My nie wyszliśmy z grupy. Modrić płacze, Ronaldo płacze za każdym razem, jak coś mu nie wychodzi, ludzie są załamani. My wychodzimy, jakbyśmy wyszli z grupy i grali dalej w turnieju. (...) Albańczycy po meczach leżą na murawie i cierpią z bólu, bo łapią ich skurcze. To samo w reprezentacjach Słowacji i Słowenii. My cały czas robimy narrację, że u nas wszystko jest "okej" i ten remis jest fenomenalny - powiedział Tomasz Hajto w programie Cafe Euro Cast (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Lewandowski nie radzi sobie z presją? Dziennikarz zwraca uwagę na jedną rzecz
Te słowa byłego reprezentanta Polski odbiły się głośnym echem. Hajto został mocno skrytykowany w sieci, o czym zresztą sam poinformował. Hajto odniósł się do całej sytuacji podczas kolejnej emisji wspomnianego programu.
- Chciałem się odnieść do słów, które powiedziałem w środę, bo zostałem dość mocno zaatakowany w internecie. Chciałbym, żeby niektórzy słuchali ze zrozumieniem. Nie zabieram zasług Roberta Lewandowskiego. Powiedziałem tylko o narracji i przekazie. Nikt nie chce zwalniać trenera Probierza. Tutaj chodzi o jedną rzecz. Jeżeli ja jako piłkarz od trenera słyszę, że nie mamy szans i po co tam jechać, to rzeczywiście, po co mamy tam jechać - tłumaczył się ekspert Polsatu Sport.
- Trochę tych wpisów miałem, nawet niekulturalnych i musiałem parę osób poblokować - dodał Hajto na temat sytuacji, która spotkała go w internecie.
Należy przy tym podkreślić, że 51-latek znany jest w mocnych wypowiedzi, które nie są odbierane pozytywnie przez społeczność. Przypomnijmy, że po meczu z Holandią skrytykował Wojciecha Szczęsnego, jednak kilka dni później go przeprosił.