Stal Mielec nie jest królem polowania podczas letniego okna transferowego, ale nie oznacza to, że wokół drużyny nic się nie dzieje. Wręcz przeciwnie.
Dotychczas Stal zabezpieczyła się na pozycji napastnika, bo bardzo prawdopodobne (choć wciąż nie przesądzone) jest odejście Ilji Szkurina. Nową "dziewiątką" został Ravve Assayag. Pozyskano też Fryderyka Gerbowskiego z Wisły Płock i Dawida Tkacza z Widzewa Łódź, a w piątek Stal wzmocniła się na pozycji bramkarza.
Nowym golkiperem w zespole Kamila Kieresia został Jakub Mądrzyk. 20-latek został wypożyczony z Rakowa Częstochowa do końca sezonu 2024/25. Jednocześnie Mądrzyk przedłużył kontrakt z Rakowem do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejne dwa sezony.
Patrząc na ostatnie wybory Stali na pozycji bramkarza kibice tego klubu mogą być raczej spokojni. W poprzednim sezonie rewelacyjnie prezentował się Mateusz Kochalski, a rok wcześniej jednym z liderów zespołu był Bartosz Mrozek.
Mądrzyk w poprzednim sezonie przebywał na wypożyczeniu w pierwszoligowej Miedzi Legnica i zbierał pozytywne oceny. Rozegrał w sumie 35 spotkań w z drużynie z Dolnego Śląska i w dziesięciu za nich nie puścił gola. Co ciekawe, do Mielca przyjechał prosto z Arłamowa, gdzie przebywał na zgrupowaniu wraz z Rakowem.
Ten ruch Stali może oznaczać, że coraz bliżej jest odejścia Kochalskiego. Klub oczekuje za niego około miliona euro.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Mecz z Francją dał mu do myślenia. "Nie rozumiem"
CZYTAJ TAKŻE:
"Dobrze, że daliśmy sobie z nimi spokój". Jacek Bąk nie był zaskoczony
Reprezentant Polski zmienił klub. Tego od niego oczekują